Pogarszająca się sytuacja makroekonomiczna wpływa na sytuację właściwie wszystkich przedsiębiorstw. Pogłębiający się kryzys gospodarczy, wzrost cen, w tym w szczególności energii oraz nabierająca na sile presja płacowa, obniża nastroje wśród właścicieli firm. Konieczne staje się podjęcie wielu decyzji o znaczeniu strategicznym, co może powodować napięcie w relacjach między wspólnikami, a często nawet konflikt, który doprowadzić może do biznesowego rozstania. Jest to moment niezwykle newralgiczny z punktu widzenia możliwości dalszego funkcjonowania firmy. Brak porozumienia oraz eskalacja wzajemnych animozji może bowiem zagrozić jej istnieniu, ewentualnie uczynić cały proces zakończenia współpracy długotrwałym oraz znacznie droższym niż jest to konieczne.

Czytaj w LEX: Zmiany składu osobowego w spółkach niemających osobowości prawnej >>>

Powstaje zatem pytanie, czy każdy konflikt wspólników, który kończy się szeroko rozumianym „wyjściem” ze spółki, musi oznaczać koniec biznesu? Wiele zależeć będzie nie tylko od tego, w jakiej formie prawnej prowadzimy działalność, ale przede wszystkim, jak dobrze przygotowaliśmy się do rozstania już na etapie tworzenia umowy spółki. Pamiętać należy, że w ewentualnym sporze możemy znaleźć się po każdej ze stron konfliktu. Możemy zatem być tym, komu zależy na opuszczeniu spółki, jak również osobą, która będzie chciała dalej prowadzić biznes i zależeć będzie nam na zabezpieczeniu majątku przedsiębiorstwa przed zagrożeniami płynącymi z przeprowadzenia zbędnej likwidacji. Najlepszym zatem rozwiązaniem zawsze jest porozumienie się w zakresie symetrycznych zasad rozliczenia na wypadek „wyjścia” ze spółki w czasie, gdy nie istnieje jeszcze żaden spór. Niestety często możliwość jego wystąpienia nie jest przez osoby zawiązujące spółkę nawet brana pod uwagę. Dobrą wiadomością jest natomiast to, że w każdej chwili jej istnienia, wprowadzenie odpowiednich mechanizmów jest możliwe. Mogą one zostać ustanowione zarówno w samej umowie spółki, jak również w odrębnej umowie wspólników.

Czytaj też: Wpływ wystąpienia wspólnika ze spółki cywilnej na własność nieruchomości objętej współwłasnością łączną - linia orzecznicza >>>

Czytaj też: Wystąpienie i śmierć wspólnika spółki cywilnej a stosunek prawny wynikający z umowy rachunku bankowego zawartej ze wspólnikami >>>

Co z przedsiębiorstwem?

Kiedy zatem wystąpienie wspólnika co do zasady zakończyć musi byt spółki? W przypadku spółek osobowych, jak również spółki cywilnej, która nie jest oczywiście spółką prawa handlowego, a umową łączącą wspólników, w spółce musi pozostać więcej niż jeden wspólnik. Ograniczenie to nie występuje w przypadku spółek kapitałowych. Jeżeli zatem w spółce osobowej pozostanie wyłącznie jeden wspólnik, dochodzi do jej rozwiązania, co może, ale nie musi zakończyć się likwidacją przedsiębiorstwa. Wspólnicy mogą bowiem porozumieć się w zakresie przejęcia biznesu przez jednego z nich za spłatą pozostałych. Może zdarzyć się również, że w spółce osobowej składającej się z dwóch wspólników, nasz nienależycie postępujący wspólnik wypowie umowę spółki  i nie będzie chciał dojść z nami do porozumienia w zakresie możliwości kontynuowania działalności przez prowadzone w jej ramach przedsiębiorstwo. W takiej sytuacji mamy prawo dochodzić, aby sąd przyznał nam prawo do przejęcia majątku spółki z obowiązkiem rozliczenia się ze wspólnikiem, po którego stronie zaistniał powód jej rozwiązania, co uchroni nas przed likwidacją przedsiębiorstwa.

Czytaj więcej: Pęczyk-Tofel Anna, Tofel Marcin Stanisław - „Wyjście” wspólnika lub akcjonariusza ze spółki kapitałowej >>>

Czytaj w LEX: Podział spółki przez wydzielenie >>>

W przypadku spółek kapitałowych wypowiedzenie umowy spółki nie prowadzi do jej rozwiązania. Jeżeli zatem jeden ze skonfliktowanych wspólników chce doprowadzić do zakończenia jej bytu, może wystąpić do sądu o orzeczenie rozwiązania spółki wskazując, że osiągnięcie jej celu stało się niemożliwe, co jak wskazuje orzecznictwo, może wynikać również z konfliktu między wspólnikami, który w sposób trwały i istotny utrudnia właściwe działanie spółki, jak również wpływa na jej funkcjonowanie lub uprawnienia wspólników.

Kiedy wspólnik nie chce odejść

Możemy również spotkać się z sytuacją, w której nasz wspólnik zachowuje się w sposób nielojalny, co uniemożliwia dalsze współdziałanie w ramach istniejącej spółki, której nie chce on jednak dobrowolnie opuścić. Jeżeli jesteśmy zainteresowani dalszym jej istnieniem, ale bez udziału problematycznego wspólnika, możemy skorzystać z kliku dostępnych opcji.

 

W przypadku spółek osobowych rozwiązaniem takim będzie żądanie wyłączenia tego wspólnika ze spółki przez sąd, jeżeli jego dalsze w niej pozostawanie zagrażałoby interesom spółki lub usprawiedliwionym interesom pozostałych wspólników. W przypadku sp. z o.o., sąd również może orzec wyłączenie wspólnika na żądanie wszystkich pozostałych lub, stosownie do postanowień jej umowy, mniejszej liczby wspólników, których udziały stanowią więcej niż połowę kapitału zakładowego. Żądanie to musi być należycie umotywowane. Z orzecznictwa wynika wprawdzie, że animozje personalne co do zasady nie mogą stanowić o istnieniu przesłanki uprawniającej sąd do wyłączenia wspólnika, nie może to być zatem sposób na pozbycie się niewygodnej osoby ze spółki. Jeżeli jednak konflikt między wspólnikami powoduje  obiektywną niemożność dalszej współpracy, żądanie takie może okazać się uzasadnione.

Czytaj w LEX: Odpowiedzialność wspólnika spółki jawnej wobec osób trzecich po wystąpieniu ze spółki za zobowiązania ze stosunków ciągłych >>>

Kolejnym sposobem wykluczenia ze spółki nielojalnego wspólnika, jest przymusowe umorzenie jego udziałów bądź akcji. Możliwość przeprowadzenia przymusowego umorzenia, jego przesłanki oraz tryb, przewidziane muszą  zostać w umowie bądź statucie spółki, warto zatem przewidzieć taką możliwość w jej treści. W tym miejscu zwrócić należy uwagę, że przesłanki te powinny zostać sformułowane w sposób ścisły, wykluczający uznaniowość, tak aby stwierdzenie, że doszło do ich spełnienia było możliwe wprost, a zatem bez konieczności dokonania interpretacji zdarzeń. Możliwość skorzystania z tej opcji zabezpieczenia się przed niepożądanymi działaniami jednego ze wspólników będzie ograniczona, jeżeli nie została od początku przewidziana w statucie spółki akcyjnej. W tym przypadku, odmiennie niż w w sp. z o.o., zmiana statutu przewidująca przymusowe umorzenie akcji nie może dotyczyć akcji, które zostały objęte przed jej zarejestrowaniem.

Przepisy dotyczące spółki akcyjnej, w porównaniu z pozostałymi formami prawnymi prowadzenia działalności, oferują nam dość ograniczony wachlarz możliwych działań w omawianych sytuacjach. W odniesieniu do akcjonariuszy reprezentujących nie więcej niż 5 proc. kapitału zakładowego, przewidują jednak instytucję przymusowego wykupu akcji, przy czym cały proces może zostać zainicjowany również przez wspólników mniejszościowych. Zastosowanie tego rozwiązania w przypadku konfliktu może być jednak ograniczone i stanowić szansę na wyjście ze spółki objętej sporem wyłącznie dla wspólników reprezentującym niezwykle ograniczony udział w kapitale zakładowym.

Mechanizm wyjścia ze spółki

Z tych też względów, istotnym jest, aby jeszcze przed powstaniem sporu między wspólnikami, przewidzieć odpowiednie mechanizmy prawne „wyjścia” ze spółki przez zainteresowanego tym rozwiązaniem wspólnika. Mają one szczególnie istotne znaczenia dla tych spółek kapitałowych, w których wspólnicy posiadają równy udział w kapitale zakładowym, co może doprowadzić do paraliżu decyzyjnego w spółce wobec braku realnej szansy na uzyskanie wymaganej większości głosów. W tej sytuacji przydatne mogą okazać się uprzednio dokonane przez wspólników uzgodnienia w zakresie możliwości stosowania instrumentów opcyjnych obejmujących opcję call ( umożliwiającą nabycie udziałów lub akcji drugiego wspólnika) oraz opcję put  (pozwalającą na zbycie udziałów lub akcji na jego rzecz) za cenę, której sposób ustalenia został z góry przyjęty przez strony.

 

 

Reasumując, „wyjście” wspólnika ze spółki, wobec narastającego konfliktu, może być okolicznością pożądaną przez niego samego, ale należy brać pod uwagę również sytuację, w której to pozostali partnerzy biznesowi będą oczekiwać rezygnacji z uczestnictwa w spółce przez tę osobę, nawet wbrew jej woli. Nigdy nie wiemy również, czy to nie my będziemy chcieli opuścić grono wspólników w takich okolicznościach, dlatego warto na jak wcześniejszym etapie funkcjonowania spółki przewidzieć regulacje, które w sposób jak najbardziej wyczerpujący umożliwią wyjście z potencjalnego impasu bez uszczerbku dla funkcjonującego przedsiębiorstwa.

Autor: Marta Napieralska, radca prawny, ekspert w kancelarii prawno-podatkowej Mariański Group