"Z głębokim smutkiem rodzina zawiadamia, że profesor sir Robert Edwards, laureat Nagrody Nobla, naukowiec i jeden z pionierów zapłodnienia pozaustrojowego odszedł w spokoju we śnie" - głosi komunikat uniwersytetu.
Badania naukowe nad zapłodnieniem Edwards rozpoczął w latach 50. W 1968 roku doprowadził do zapłodnienia ludzkiej komórki jajowej w warunkach laboratoryjnych. Wtedy też rozpoczął współpracę z ginekologiem Patrickiem Steptoe, zmarłym w 1988 roku.
Praca obu naukowców umożliwiła przyjście na świat pierwszego dziecka z probówki, dziewczynki Louise Brown 25 lipca 1978 roku. W 2010 roku Edwards został za swoje osiągnięcia w tej dziedzinie uhonorowany Nagrodą Nobla w dziedzinie medycyny i fizjologii.
Edwards i Steptoe byli też założycielami pierwszej na świecie kliniki zajmującej się zapłodnieniem in vitro, Bourn Hall, która powstała w 1980 roku w Cambridge. Od początku ich działalności pojawiały się głosy, że naukowcy ingerują w naturę i przypisują sobie boskie kompetencje. Gdy Brytyjska Rada Badań Naukowych odmówiła finansowania prac, naukowcy kontynuowali badania wyłącznie dzięki prywatnym funduszom.
Dyrektor kliniki Mike Macnamee podkreślił, że Edwards był "jednym z naszych największych naukowców", których inspirująca praca doprowadziła do przełomu zmieniającego na lepsze życie milionów ludzi na całym świecie.
"Nieograniczona energia Boba, jego innowacyjność i upór, mimo bezlitosnych krytyk, zmieniły życie milionów zwykłych ludzi, którzy teraz cieszą się darem własnego dziecka" - powiedział z kolei profesor położnictwa i ginekologii King's College w Londynie, Peter Braude.
Od narodzin Louise Brown na świat dzięki technice zapłodnienia pozaustrojowego przyszło ponad cztery miliony dzieci.
W 2004 r. badacz gościł na ślubie pierwszej "dziewczynki z probówki". Louise Brown dwa lata później urodziła syna Camerona, poczętego w sposób naturalny.