Zakaz sprzedaży wyrobów tytoniowych, papierosów elektronicznych lub pojemników zapasowych z płynem nikotynowym osobom do 18 roku życia reguluje art. 6 ustawy z 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. W punkcie sprzedaży powinna być umieszczona widoczna i czytelna informacja o treści: „Zakaz sprzedaży wyrobów tytoniowych, papierosów elektronicznych lub pojemników zapasowych osobom do lat 18 (art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych)”. Sprzedawca ma też prawo zażądać okazania dokumentu, który potwierdzi wiek kupującego. Ustawa wprowadza również zakaz sprzedaży tych produktów na odległość, w automatach i sklepach samoobsługowych (z wyjątkiem sklepów wolnocłowych). Za sprzedaż papierosów i e-papierosów osobom nieletnim lub nieumieszczenie informacji o zakazie sprzedaży im tych produktów kara jest symboliczna – wynosi 2 tys. zł. Tyle teoria.

 

Nastolatek nie ma problemu z kupnem e-papierosów

W praktyce badanie Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Państwowego Instytutu Badawczego z przełomu 2019/2020 r. PolNicoYouth wskazało m.in., że ponad 50 proc. palących nastolatków nie ma problemu z zakupem papierosów lub e-papierosów, pomimo obowiązującego zakazu sprzedaży im tych produktów. 10,6 proc. uczniów szkół ponadpodstawowych przyznała, że używa codziennie e-papierosów. Do codziennego palenia tradycyjnych papierosów przyznaje się 9,2 proc. Badania CBOS wskazały natomiast, że co czwarta małoletnia osoba deklaruje używanie e-papierosów i wyrobów alternatywnych. Do tego dochodzi problem lawinowo wzrastającego rynku sprzedaży tzw. jednorazowych e-papierosów.

 

Nie wiadomo, jaki jest skład jednorazowych e-papierosów

Nie zawierają one nikotyny, zawierają natomiast substancję słodzącą sukralozę. Sama sukraloza nie uzależnia. Problem leży gdzie indziej.

– Sukraloza podgrzana w papierosie rozpada się na związki, które wchodzą w reakcję z tym, co produkt zawiera – wskazała podczas posiedzenia ostatniego Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Uzależnieniom prof. Katarzyna Koziak, toksykolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Jak dodała, problem w tym, że nikt nie wie, co jednorazowe e-papierosy zawierają, nie ma na ten temat żadnych danych. Na opakowaniu nie są wymienione związki trujące zawarte w produkcie. Tym bardziej na samym produkcie. Ma on atrakcyjny kolorowy wygląd, podobny np. do szminki. Jednorazowe e-papierosy są dostępne w coraz większej liczbie wariantów smakowych. Koszt jednego to ok. 30 zł. Jak podkreślano podczas dyskusji, produkty te często leżą w sklepach np. przy słodyczach.

Firma wprowadzająca na rynek jednorazowe papierosy zgłasza jedynie ten fakt w Biurze ds. Substancji Chemicznych, które podlega pod Ministerstwo Zdrowia. Ale nawet i tego nie zawsze firmy dotrzymują. Nie jest przeprowadzana weryfikacja składu chemicznego płynu do papierosa elektronicznego, który decyduje o jego poziomie szkodliwości. Koszt zgłoszenia takiego produktu w 2022 r. wynosił niewiele, w zależności od wielkości przedsiębiorstwa od ponad 2,700 do ok. 7,500 zł.

Czytaj również: Poradnictwo antynikotynowe do poprawki >

 

Sprzedaż jednorazowych e-papierosów i firm, które je wprowadzają, rośnie

Sprzedaż jednorazowych e-papierosów w ostatnich kilku latach wzrasta w szybkim tempie na całym świecie. W Polsce w 2022 r. sprzedaż osiągnęła 32 mln sztuk, w 2023 r. przekroczyła już 100 mln sztuk. To 7-krotny wzrost w stosunku do 2021 r. i przeszło 200-krotny wzrost sprzedaży w stosunku do 2020 r. Wartość sprzedaży jednorazówek w Polsce wynosiła w 2022 r. ok. 2 mld zł. - Należy pamiętać, że jeden jednorazowy e-papieros to 2 ml płynu i odpowiada trzem paczkom zwykłych papierosów (w paczce jest 20 papierosów) – przypomina Grzegorz Ziemniak z Instytutu Zdrowia i Demokracji. Lawinowo wzrasta też liczba firm, które wprowadzą jednorazówki na polski rynek:

  • 2020 r. - 87 podmiotów
  • 2021 - 266,
  • 2022 - 1558,
  • 2023 - 4430.

 


Całkowity zakaz sprzedaży e-papierosów

Problem narasta więc od lat. – Dlaczego od 2018 r., kiedy te produkty wprowadzono i widać wzrost danych sprzedaży, tak radośnie wydawano zgody na wprowadzanie ich na rynek. Czy ktoś to kontrolował? – pytała Irena Rej, prezes Zarządu Izby Gospodarczej „FARMACJA POLSKA”. Dariusz Poznański, dyrektor Departamentu Zdrowia Publicznego w MZ, przyznał, że w ostatnim czasie nie zostały podjęte żadne prace legislacyjne w tym zakresie. Zaznaczył także, że zakaz już istnieje. – Widać jednak, że jest nieskuteczny. Podkreślił to także Jacek Fundowicz, prezes Zarządu Instytutu Prognoz i Analizy Gospodarczej Fundacja Naukowa – Zakaz sprzedaży osobom do 18 r. ż. jednorazowych papierosów już jest. Według ustawy antynikotynowej nie można nimi handlować w internecie. A więc przepisy są, ale są nieprzestrzegane – podkreślił. Dlatego jak mówi, ważne jest przestrzeganie przepisów już obowiązujących. - Rynek internetowy stanowi połowę tego rynku – wskazał Jacek Fundowicz. – Dodatkowo jest całkowicie w szarej strefie – dodał.

Zdecydowana większość ekspertów opowiada się za całkowitym zakazem sprzedaży jednorazowych e-papierosów. – Te wyroby są bramą do palenia zwykłych papierosów i innych substancji psychoaktywnych. Są także niebezpieczne dla środowiska, są zrobione z plastiku, a więc nie są biodegradowalne przez kilka pokoleń – mówił dr n. o zdr. Krzysztof Przewoźniak z Narodowego Instytutu Onkologii - Państwowego Instytutu Badawczego im. Marii Skłodowskiej-Curie. Warto pamiętać w tym kontekście, że ostatnich latach w Polsce nastąpił wzrost liczby palących z 22 proc. do 30 proc.

 

Szybka ścieżka legislacyjna dla uregulowania rynku jednorazówek

Grzegorz Ziemniak uważa, że docelowo konieczna jest ustawa w tym zakresie, jednak zakaz sprzedaży nieletnim obwarowany karami, powinien wejść w życie jak najszybciej. MZ obiecuje działania legislacyjne, jednak jak zaznaczył Dariusz Poznański, potrzeba na to notyfikacji KE, co wydłuży proces. Nie jest możliwe jego skrócenie z tytułu ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej (art. 27c). Skorzystano z niego przeprowadzając kilka lat temu szybką ścieżkę legislacyjną względem zakazu sprzedaży dopalaczy. Jednak w opinii Izabeli Kucharskiej, zastępcy Głównego Inspektora Sanitarnego nie jest to możliwe w przypadku jednorazowych papierosów. – Ich sprzedaż jest uregulowana w innej ustawie niż dopalacze, dlatego to nie będzie możliwe do przeprowadzenia w ten tam sposób – zaznaczyła. Przyznała także, że działania edukacyjne prowadzone w tym zakresie przez GIS nie przynoszą efektów. Posłanka KO Małgorzata Niemczyk, przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Uzależnieniom zapowiedziała, że będzie zabiegać o szybką ścieżkę legislacyjną względem zakazu sprzedaży jednorazowych e-papierosów.

Dotąd 33 kraje zakazały sprzedaży e-papierosów, a 87 krajów ma kompleksowe rozwiązania ustawodawcze w tej kwestii.