Najczęstszym zaburzeniem snu jest obturacyjny bezdech śródsenny.
- Według danych epidemiologicznych na to schorzenie cierpi od dwóch do trzech milionów Polaków. Z czego jedynie znikoma cześć jest zdiagnozowana. Mała rozpoznawalność tej choroby wynika nie tylko z małej wiedzy pacjentów, ale przede wszystkim z małej liczby pracowni zaburzeń snu lub ich niedostatecznego wyposażenia - powiedziała we wtorek 25 lutego 2015 roku Monika Kowalska, rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

Czytaj: Wrocław: nowatorska metoda leczenia bezdechu w wojskowym szpitalu klinicznym >>>

We wrocławskim szpitalu Pracownia Zaburzeń Snu działa od 2009 roku. Pracownia wyposażona jest w dwa polisomnografy, urządzenia niezbędne do pełnego badania zaburzeń snu. Najnowsze zostało zakupione pod koniec 2014 roku. W pracowni prowadzone są badania nad zaburzeniami snu w nadciśnieniu tętniczym oraz u osób zawodowo narażonych na metale ciężkie.

Jak powiedział kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych, Zawodowych i Nadciśnienia Tętniczego profesor Grzegorz Mazur, wrocławski szpital chce rozwijać badania na zaburzeniami snu i stać się jednym z wiodących w tym obszarze placówek w Polsce.
- Dysponujemy nowoczesnym sprzętem, a od miesiąca gości u nas autorytet w tej dziedzinie profesor Robert Skomro z Uniwersytetu Saskatchewan w Kanadzie, z którym chcielibyśmy nawiązać stałą współpracę - powiedział profesor.



 

Dodał, że diagnostyką bezdechu sennego powinny być objęte szczególnie niektóre grupy zawodowe, na przykład kierowcy.
- W Kanadzie i USA kierowcy przechodzą obowiązkowe badania polisomnograficzne, ponieważ bezdech senny powoduje między innymi zmęczenie i zasypianie w ciągu dnia wbrew własnej woli - mówił profesor.

Objawem obturacyjnego bezdechu sennego są powtarzające się wielokrotnie w czasie snu epizody zapadania gardła. W efekcie osoba cierpiąca na to schorzenie przestaje oddychać przez 10-30 sekund. Budzi się wielokrotnie w ciągu nocy, przy czym większość przebudzeń pozostaje nieuświadomiona.

Bezpośrednimi następstwami bezdechów są: niedotlenienie krwi, przebudzenia, przyspieszenie rytmu serca i wzrost ciśnienia krwi. Obturacyjny bezdech senny może prowadzić do powikłań w postaci nadciśnienia tętniczego, choroby wieńcowej czy udaru mózgu. Nieleczony obturacyjny bezdech senny jest również przyczyną przedwczesnego zgonu, szczególnie u mężczyzn poniżej 50. roku życia.(pap)