Około 60 procent zgonów możliwych do uniknięcia na polu walki to zgony spowodowane wykrwawieniem z powodu masywnych krwotoków z uszkodzonych kończyn” - wyjaśniła ppor. lek. Magdalena Kozak z Zakładu Medycyny Pola Walki Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.

Ratowanie osoby, która w wyniku odniesionych obrażeń poważnie krwawi, to walka z czasem. Jeśli nie uda się zatamować krwotoku, ranny może się wykrwawić w ciągu kilkudziesięciu sekund. Podstawowym środkiem opatrunkowym, który posiada każdy żołnierz, jest staza taktyczna – opaska uciskowa do tamowania krwotoków z kończyn. „Dlatego tak ważna jest umiejętność prawidłowego jej zakładania, właśnie to będziemy badać podczas Maratonu Komandosa” - dodała ppor. Kozak.

W biegu weźmie udział ponad 500 zawodników w tym ponad 20 z zagranicy – żołnierzy, ale także funkcjonariuszy innych służb mundurowych. Tuż po przebiegnięciu linii mety ochotnicy będą mogli sprawdzić, jak sprawnie potrafią założyć opaskę. Medycy zbadają, czy opaska uciskowa została założona prawidłowo i czy krwawienie ustałoby.

Jak mówi współorganizator biegu Jarosław Rybak, „tak duża grupa osób reprezentujących różne służby mundurowe to bardzo ciekawy materiał do przeprowadzenia badań”. „Trudno w jednym miejscu zgromadzić tylu żołnierzy i funkcjonariuszy. A jeszcze trudniej doprowadzić ich wszystkich do olbrzymiego zmęczenia fizycznego" – dodał Rybak.

Przed kilkoma tygodniami specjaliści medycyny pola walki z WIM podobne badanie prowadzili w czasie dużych ćwiczeń oddziałów antyterrorystycznych Paramedyk 2013. Okazało się, że ok. 30 proc. badanych nie potrafiło poprawnie założyć opaski.

Jak powiedziała ppor. Kozak, wnioski z badań zostaną wykorzystane do przygotowania nowych wytycznych związanych ze szkoleniami dotyczącymi ratownictwa taktycznego dla służb mundurowych.

Maraton Komandosa to jedna z najbardziej ekstremalnych imprez biegowych w Polsce. Po raz dziesiąty organizuje go Jednostka Wojskowa Komandosów z Lublińca oraz działający przy niej Wojskowy Klub Biegacza „Meta”. Długość trasy - 42,195 km.

Zawodnicy muszą mieć buty z co najmniej ośmiocalowymi cholewami, plecak powinien mieć wymiary 45 na 30 cm i ważyć minimum 10 kg.

„Chcemy, żeby ludzie z innych rodzajów służb mundurowych poczuli na własnej skórze specyfikę szkolenia i działania specjalsów” – powiedział Zbigniew Rosiński, wiceprezes klubu „Meta”.

Organizatorzy podkreślają jednak, że w rzeczywistych działaniach, np. w Afganistanie, komandosi noszą na sobie wyposażenie ważące często nawet 40 kg.