Sejm odmroził pracę nad projektem ustawy o zawodzie psychologa. W końcu nadano mu numer druku (druk nr 2113), co otwiera mu drzwi do pierwszego czytania. Choć wpłynął do Sejmu jesienią ubiegłego roku, to dopiero po pięciu miesiącach dostał zielone światło. Jeśli zostanie uchwalony, pozwoli w końcu powołać samorząd zawodowy, określi kto może wykonywać zawód psychologa, a także zasady odpowiedzialności dyscyplinarnej.

Czytaj też: Psycholog jako zawód zaufania publicznego - wybrane problemy >

W Polsce co prawda obowiązuje od 2006 roku ustawa o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów uchwalona w 2001 roku, ale jest to martwe prawo. Nigdy bowiem nie wydano do niej przepisów wykonawczych,  nie powołano samorządu psychologów. Jesienią 2020 roku z inicjatywy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Psychologów i Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, posłanki Lewicy, powstał Parlamentarny Zespół ds. Ustawowego Uregulowania Zawodu Psychologa, który przygotował projekt nowej ustawy, złożył go w Sejmie w październiku, a teraz czeka już tylko na pierwsze czytanie.

Czytaj również: 
Jest ustawa, nie ma samorządu - psychologowie bez prawa do zawodu?>>

Psychologowie z Ukrainy będą mogli pomagać w Polsce >>

 

Co zmieni ustawa?

- Reprezentujemy głos środowiska, szczególnie psychologów praktyków, wiemy, jakiej ustawy chcą, jakich potrzebują unormowań i jakiego wsparcia swojej pracy mówi Katarzyna Sarnicka, przewodnicząca OZZP – I projekt, który wspólnie wypracowaliśmy w Zespole odpowiada tym potrzebom. Teraz najważniejsze jest, aby szybko został uchwalony, ponad podziałami, abyśmy mogli zacząć tworzyć nasz samorząd. To są bowiem przepisy branżowe, bardzo potrzebne – dodaje. Co dokładnie przewiduje projekt?

Czytaj też: Psychologia kliniczna w systemie świadczeń opieki zdrowotnej - Wyrok NSA >

Po pierwsze powstanie Krajowa Rada Psychologów, czyli samorząd zawodowy. Przynależność do niego będzie obowiązkowa. Składka członkowska nie będzie mogła być wyższa  niż 30 proc. minimalnego wynagrodzenia, czyli obecnie roczna składka nie mogłaby przekraczać 903 zł (73 zł na miesiąc). Minister rodziny, to jemu podlegają psycholodzy, utworzy Komitet Organizacyjny Samorządu Psychologów w ciągu trzech miesięcy od dnia wejścia ustawy w życie.

Po drugie prawo do wykonywania zawodu będzie przysługiwało z chwilą wpisania na regionalną listę psychologów. Najpierw jednak powstanie tymczasowa lista przygotowana przez Komitet Organizacyjny Samorządu Psychologów. Opłata za wpisanie na nią wyniesie 50 zł. Będzie mogła być wpisana na nią osoba, która uzyskała dyplom magistra na kierunku psychologia lub uzyskała za granicą wykształcenie uznane za równorzędne oraz posiada pełną zdolność do czynności prawnych. Umożliwi to kontynuowanie pracy osobom, które obecnie wykonują zawód. Po powołaniu samorządu, regionalne przeprowadzą już proces wpisu na ostateczna listę.

Projekt przewiduje przyznanie uprawnień pod okiem opiekuna, na wniosek absolwenta studiów psychologicznych. Opiekunem będzie mógł być psycholog wykonujący zawód co najmniej 5 lat. Po maksymalnie dwóch latach (24 miesiącach) i pozytywnej opinii opiekuna taka osoba zyska pełne prawo do wykonywania zawodu. – Ktoś, kto ukończy psychologię i będzie chciał otrzymać prawo wykonywania zawodu, będzie miał możliwość wdrożyć do zawodu pod okiem opiekuna – tłumaczy Katarzyna Sarnicka. – Wiemy, że studenci mają obawy odnośnie przepisów związanych z tym mentoringiem (pracy pod opieką ) dlatego przewidujący go przepis ma wejść w życie dopiero po 5 latach od momentu wejścia ustawy w życie – podkreśla przewodnicząca Sarnicka. 
Projekt przewiduje też specjalizację w określonej dziedzinie psychologii. By ją uzyskać będzie trzeba odbyć szkolenie określone  programem specjalizacji i zdać państwowy egzamin.

 


Wątpliwości budzą tylko kary i składki

Psychologowie będą podlegać odpowiedzialności dyscyplinarnej za czyny np. naruszające zasady etyki zawodowej. Poza karami upomnienia czy nagany przewidywana jest też kara finansowa w wysokości od dwukrotności do dziesięciokrotności minimalnego wynagrodzenia. To obecnie wynosi 3010 zł, a zatem kara mogłaby wynieść od 6020 zł do nawet 30 000 zł. Jej wysokość nie podoba się Forum Związków Zawodowych.

Czytaj też: Rola psychologa w procesach zwolnień monitorowanych >

Dorota Gardias, przewodnicząca FZZ, uważa że tak duże kary nakładane przez sąd koleżeński są zbyt surowe, ale przede wszystkim pozbawione sensu. Jej zdaniem powinny służyć klientom. Dlatego FZZ domaga się wykreślenia przepisu o karach finansowych. FZZ uważa też, że jest za wysoka. Zdaniem Doroty Gardias nie powinna przekraczać 20 proc. minimalnego wynagrodzenia, czyli 602 zł. FZZ jednak co do zasady popiera projekt, który ureguluje w końcu zawód psychologa. Przypomina, że pracują oni nie tylko w ochronie zdrowia, ale też w oświacie, pomocy społecznej, wojsku, policji. Także Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych, sejmowa Komisja Ustawodawcza i Biuro Analiz Sejmowych nie zgłosiło uwag do projektu. W efekcie Elżbieta Witek, marszałek Sejmu, dopuściła go do dalszego procedowania.

Dlaczego ustawa jest taka ważna?

Obecnie dochodzi do licznych patologii, bo psychologiem może być każdy. Żadna z osób, która kończy psychologię, a szacuje się, że co roku jest to ponad 5 tys. osób, nie ma formalnie nadawanego prawa do wykonywania zawodu. W efekcie każdy z nas może otworzyć gabinet porad psychologicznych, nawet bez ukończenia odpowiednich studiów. Z tego powodu dochodzi często do sytuacji nagannych, nieprofesjonalnego zachowania, złego prowadzenia pacjenta, ale nie ma się, gdzie się poskarżyć. Nie ma zasad nadawania uprawnień, specjalizacji, nadzoru, etyki zawodowej,  samorządu zawodowego. Jego rolę nieformalnie próbuje przejąć Polskie Towarzystwo Psychologiczne, które odpłatnie dla swoich członków wydaje certyfikaty. Jednak przykładowo lista certyfikowanych psychologów pochodzi z 2018 roku i liczy tylko 36 pozycji. Bardziej aktualna i dłuższa jest lista psychoterapeutów i superwizorów. Tyle, że psychologów może być w Polsce nawet ponad 100 tys., a niewielu z nich należy do PTP.

- Postulujemy stworzenie bezpłatnej, dostępnej dla wszystkich obywateli ewidencji psychologów on-line – zapewnia Katarzyna Sarnicka. - To podniesie bezpieczeństwo korzystania z naszych usług.  Każdy w ciągu kilku sekund dowie się, czy faktycznie ma do czynienia z psychologiem, a nie z osobą podającą się za psychologa – kwituje Sarnicka.