Spotkanie poświęcone problematyce kodeksu dobrych praktyk w branży suplementów diety odbyło się 28 kwietnia 2016 w UOKiK. Wzięło w nim udział 26 przedstawicieli instytucji i stowarzyszeń branżowych, a także organizacji konsumenckich. Działania te są kontynuacją akcji zainicjowanej przez UOKiK w ramach sieci na rzecz ochrony konsumentów dotyczącej suplementów diety, między innymi reklam.
Uczestnicy spotkania byli zgodni co do tego, że aby skutecznie chronić konsumentów niezbędne są zarówno przepisy prawa jaki i samoregulacja. Przedstawiciele branży zaprezentowali wstępne założenia dotyczące dobrych praktyk w zakresie reklamy, a reprezentanci instytucji publicznych i organizacji konsumenckich - zgłosili swoje uwagi i sugestie.
UOKiK podkreślał, że wypracowanie kodeksu dobrych praktyk i zdefiniowanie tych, które naruszają dobre obyczaje, będzie wykorzystywane przez prezesa Urzędu w egzekwowaniu reguł w stosunku do tych podmiotów, które nie będą ich stosować. Na sankcję może się również narazić przedsiębiorca, który nie będzie przestrzegał dobrych obyczajów zawartych w kodeksie, mimo że do niego nie przystąpił.
Czytaj: Powstał kodeks dobrych praktyk reklamy suplementów diety>>>
W opinii Urzędu, normy zawarte w samoregulacji nie mogą omawiać istniejących przepisów – ich rolą jest zapewnienie konsumentom większej ochrony na przykład poprzez doprecyzowanie praktyk naruszających dobre obyczaje, czy doprecyzowanie tych obszarów, których istniejące przepisy nie regulują. Zdaniem Urzędu, niezbędne jest, aby propozycje zostały uzupełnione tak, aby kodeksy dawały konsumentom wyższy poziom ochrony niż wynika z samych przepisów prawa. Równie ważne jest określenie w kodeksach sankcji dla branży za nieprzestrzeganie zasad samoregulacji, co zapewni ich skuteczność.
Zgodnie z danymi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, producenci suplementów diety wydali w 2015 roku 871 mln zł na promocję tych produktów. W 1997 roku przekazy handlowe między innymi produktów leczniczych, suplementów, wyrobów medycznych stanowiły 4,6 procent wszystkich przekazów, w 2015 roku już prawie co czwarta reklama telewizyjna dotyczyła tego typu produktów (24,7 procent) – wynika z danych KRRiT. Nie zawsze jednak konsument jest rzetelnie i wyczerpująco informowany o ich właściwościach.