Ftalany, czyli sole i estry kwasu ftalowego stosowane są powszechnie jako plastyfikatory służące do zmiękczania tworzyw sztucznych, dzięki czemu te nie łamią się i nie kruszą. Producenci chętnie po nie sięgają, bo są niedrogie i znacznie wydłużają wytrzymałość produktów. Teraz cztery chemikalia należące do grupy (DEHP, DIBP, DIDP, BBP) zostały w ramach unijnego programu REACH (Rejestracja, Ewaluacja, Autoryzacja i Restrykcja Substancji) zidentyfikowane jako substancje endokrynnie czynne (EDC), czyli zaburzające działanie układu hormonalnego człowieka.

W praktyce oznacza to, że mogą one doprowadzić między innymi do zaburzeń płodności, zaburzeń rozwoju narządów płciowych, zachorowań na raka hormonozależnego (między innymi raka sutka, gruczołu krokowego, jajnika i jąder), uszkodzeń płodu, w tym zaburzeń rozwoju jego układu nerwowego, a także zaburzeń metabolizmu, otyłości i cukrzycy.

Cztery wspomniane ftalany stosowane są zwłaszcza w produktach PVC (w Polsce powszechny jest akronim PCV), czyli polichlorkach winylu. Wykorzystywane są przy produkcji płytek i wykładzin podłogowych, elewacji typu siding, ale także przy wyrobach medycznych, jak dreny, cewniki, strzykawki, przy produkcji opakowań (np. foliowych), płyt gramofonowych, akcesoriów sportowych, takich jak piłki nożne, czy zasłon prysznicowych.

Ponadto ftalany można znaleźć w kosmetykach (takich jak lakiery do włosów czy szampony), wykorzystywane są także w produkcji zabawek dla dzieci, chociaż UE już zakazała ich stosowania w artykułach pielęgnacyjnych oraz zabawkach dla dzieci i niemowląt, które są przeznaczone do brania do ust, jak gryzaki, smoczki czy ssaki.

- To historyczny moment, unijny system REACH po raz pierwszy uznał chemikalia za substancje niebezpieczne dla zdrowia, które powinny być pod ścisłą kontrolą z powodu ich szkodliwości dla systemu endokrynnego człowieka – mówi Lisette van Vliet z Sojuszu dla Zdrowia i Środowiska (HEAL).

Wciągnięcie ftalanów na listę substancji endokrynnie czynnych oznacza, że środki te mogą trafić na rynek i być stosowane przy konkretnej produkcji jedynie jeśli Komisja Europejska udzieli odpowiedniej autoryzacji. Zanim to nastąpi, producent starający się o licencję musi przeprowadzić szczegółowe badania oceny wpływu substancji na zdrowie człowieka.

Rozszerzenie listy EDC o chemikalia nastąpiło w wyniku procedury, podczas której działania Komisji wspierają komitety składające się z przedstawicieli państw członkowskich UE. Najostrzejszą batalię przeciwko chemikaliom stoczyła Dania, która już od 2011 roku walczy o regulacje unijne dotyczące ftalanów. Obecnie Dania wspólnie z Europejską Agencją Chemikaliów (ECHA) wnioskuje o wprowadzenie zakazu stosowania ftalanów w artykułach codziennego użytku, także w produktach importowanych spoza UE.

Zakazu stosowania chemikaliów chcą też organizacje pozarządowe. Na przykład organizacja ochrony środowiska ClientEarth podała w grudniu 2016 roku Komisję Europejską do sądu za to, że ta wydała zgodę na stosowanie ftalanu DEHP w produkcji opartej na przetworzonym PVC do lutego 2019 roku.

Prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu wyrok w sprawie wyda Trybunał Sprawiedliwości UE.

- Czas pożegnać się z fikcją, że jesteśmy w stanie ustanowić "bezpieczne wartości" dla dysruptorów endokrynnych i na tej podstawie wprowadzić regulacje dotyczące ich stosowania. Wciągnięcie tych substancji na listę w ramach REACH wyraźnie potwierdza, że są one niebezpieczne dla ludzkiego zdrowia – dodaje Lisette van Vliet z HEAL.(pap)

 [-OFERTA_HTML-]