Od 1 lipca 2015 NFZ płaci szpitalom dodatkowo około 416 zł za podanie rodzącej kobiecie znieczulenia zewnątrzoponowego stosowanego przy porodzie drogami natury. Znieczulenia - tak jak porody - należą do świadczeń nielimitowanych, co oznacza, że Fundusz płaci za wszystkie wykonane procedury. Decyzję o podaniu znieczulenia zawsze podejmuje lekarz, biorąc pod uwagę bezpieczeństwo matki i dziecka.

W całym kraju w ciągu dwóch miesięcy (lipiec i sierpień) obowiązywania nowej wyceny szpitale wykonały i sprawozdały niemal 3,5 tysiące znieczuleń, tymczasem średnia miesięczna w pierwszym półroczu 2015 wyniosła 605.

Najwięcej znieczuleń wykonano w lipcu i sierpniu w oddziale mazowieckim (1155), małopolskim (553) oraz dolnośląskim (402). Natomiast w województwach lubelskim i lubuskim wykonano jedynie kilka takich znieczuleń. Dotychczas do NFZ wpłynęło tylko jedno zgłoszenie pacjentki dotyczące braku możliwości skorzystania ze znieczulenia.

Każdy szpital z oddziałem ginekologiczno-położniczym, który ma kontrakt z NFZ, jest zobowiązany do zapewnienia stałej obecności lekarza, mającego uprawnienia do wykonywania znieczulenia zewnątrzoponowego. Szpitale takie są zobligowane do zapewnienia stałej obecności anestezjologa.
 

Wiceminister Cezary Cieślukowski przyznał, że część szpitali zgłaszała, że niekiedy nie mogą stosować znieczuleń zewnątrzoponowych ze względu na zbyt małą liczbę anestezjologów i trudności z połączeniem ich pracy na oddziałach intensywnej terapii z pracą na izbie porodowej.
 
Cieślukowski podkreślił, że w celu zwiększenia dostępności do znieczulenia resort planuje zmienić wymogi dotyczące bezpośredniego nadzoru lekarza anestezjologa nad procesem znieczulenia.
 

Projekt standardów postępowania medycznego w łagodzeniu bólu porodowego przewiduje, że lekarz anestezjolog w tym samym czasie będzie mógł prowadzić znieczulenie u więcej niż jednej pacjentki, jeśli uzna, że jest to bezpieczne. Jednak bezpośrednio po podaniu znieczulenia rodząca będzie musiała znajdować się pod jego nadzorem przynajmniej przez 30 minut. Następnie nadzór nad przebiegiem znieczulenia u pacjentki będą mogły sprawować pielęgniarki anestezjologiczne i położne anestezjologiczne.

- Wiele szpitali deklaruje, że przy takim rozwiązaniu będzie mogło uruchomić te procedury znieczulenia - przekonywał wiceminister.

Projekt rozporządzenia ministra zdrowia został przekazany do konsultacji społecznych. Poza regulacją dotyczącą stosowania znieczulenia, projekt określa też, jakie farmakologiczne i niefarmakologiczne metody łagodzenia bólu porodowego mogą być stosowane podczas porodu, a także wskazuje osoby odpowiedzialne za opiekę nad rodzącą i zakres ich obowiązków.(pap)