Górna granica wynagrodzenia dla biegłego z zakresu medycyny za przeprowadzenie ekspertyzy wyłącznie na podstawie akt sprawy jest niezgodna z art. 64 ust.2, w związku z art.32 i 2 Konstytucji RP.

Trybunał rozpatrywał skargę biegłego lekarza. Wszyscy uczestnicy rozprawy byli zgodni, że przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 grudnia 1975 roku w sprawie kosztów przeprowadzenia dowodu z opinii biegłych są sprzeczne z ustawą zasadniczą. Dlatego rozprawa odbyła się na posiedzeniu niejawnym i została ogłoszona 9 maja br.

Sędzia sprawozdawca Prof. Małgorzata Pyziak-Szafnicka powiedziała, że wynagrodzenie biegłych z zakresu medycyny ma nieprzekraczalną górna granicę, niezależnie od czasu poświęconego na wydanie ekspertyzy. Wynagrodzenie to jest odmiennie określane od specjalistów z innych dziedzin (procentowe widełki). Nie zawsze jednak wszyscy biegli są pokrzywdzeni, ale przypadek skarżącego dowodzi jednoznacznie, że mechanizm ten może decydować o wyliczeniu wynagrodzenia lekarzowi innego niż wynikałoby to ze stawek godzinowych.

Co więcej, zdaniem TK wraz ze wzrostem liczby godzin poświęconych przez lekarza na wydanie ekspertyzy dysproporcja między wynagrodzeniem procentowym a godzinowym , rośnie na niekorzyść specjalistów z zakresu medycyny. Efektem takiego uregulowania – zdaniem Trybunału – jest naruszenie praw majątkowych, gdyż ekspertyza wymagająca dużego nakładu czasu i pracy może pozostać bez odpowiedniego wynagrodzenia, albo być niżej opłacona niż pozostałych biegłych za porównywalną pracą. Taka dwutorowość wynagrodzeń nie jest niczym uzasadniona – podkreśliła prof. Pyziak-Szafnicka.

Sygnatura akt SK 24/11