"Projekt zarządzenia NFZ zawiera propozycję zmiany wyceny różnych świadczeń okulistycznych, w przypadku zaćmy o ok. 35 proc. Mamy wielkie obawy, że to spowoduje obniżenie się standardu jakości tych zabiegów" - powiedziała podczas konferencji prof. Ewa Mrukwa-Kominek ze Szpitala Klinicznego na Ceglanej w Katowicach, placówki, która posiada największy kontrakt okulistyczny w kraju.

Zdaniem prof. Mrukwy-Kominek obniżenie wyceny może rodzić problemy ze skalkulowaniem tej procedury. "Nasze procedury były kalkulowane w oparciu o standardy europejskie, na co składa się jednorazowy sprzęt, konsultacje anestezjologiczne, koszt soczewki. Zmniejszenie wyceny będzie rodziło konieczność zastosowania m.in. wielorazowego sprzętu oraz tańszej soczewki wewnątrzgałkowej, co może rodzić powikłania" - powiedziała okulistka.

Dodała, że m.in. Polskie Towarzystwo Okulistyczne zamierza wystąpić do NFZ, by przedstawiono "realną wycenę" tych świadczeń, zwłaszcza że - jak podkreśliła Mrukwa-Kominek - "nie wzięto pod uwagę procedur zaćmy u dzieci". "Zabiegi zaćmy dziecięcej były rozliczane jak u dorosłych, jednak przy operacji dziecka konieczne jest znieczulenie ogólne, 4-5 dniowy pobyt w szpitalu, stosowane są też droższe leki. Niestety tego też nie wzięto pod uwagę, co może doprowadzić do zmniejszenia liczby zabiegów" - dodała okulistka.

Rzecznik NFZ Andrzej Troszyński powiedział PAP, że proponowana zmiana wyceny zabiegu zaćmy powstała w oparciu o "analizy kosztowe" i dodał, że nie zgadza się z opinią, że taka wycena powinna wpłynąć na używanie soczewek o niższym standardzie. "Sama wycena soczewki jest w naszych propozycjach, na poziomie dobrej, standardowej soczewki i wynosi 475 zł" - powiedział Troszyński. Na uwagi w tej sprawie NFZ czeka do poniedziałku. Ostateczne decyzje mają zapaść po 9 grudnia.

 

Podczas konferencji prasowej poinformowano również, że nowe wyceny świadczeń na 2014 rok mogą wpłynąć na tzw. pielęgniarską długoterminową opiekę domową, którą objętych jest w kraju ok. 40 tys. osób. Są to pacjenci przewlekle chorzy, po zabiegach szpitalnych i przebytych urazach, którzy nie wymagają codziennej hospitalizacji.

"NFZ proponuje podzielić czynności na dwie grupy, czyli stricte pielęgniarskie - np. iniekcje, oraz na świadczenia opiekuńcze, jak wymiana pampersa, kąpanie, pielęgnacja odleżyn, toaleta całego ciała. Wycena pierwszych pozostawiona jest na dotychczasowym poziomie, a w przypadku tych drugich, czyli najbardziej pracochłonnych, proponuje się obniżyć wycenę o 40 proc., co może spowodować, że pacjenci z powrotem zalegną na oddziałach wewnętrznych (w szpitalach)" - powiedział Adam Soska z BetaMed, która zapewnia opiekę długoterminową ponad 4 tys. pacjentów w 10 województwach.

Według Troszyńskiego "nie ma żadnych podstaw", by twierdzić, że nowe stawki za świadczenia medyczne mogłyby wpłynąć na jakość wykonywanych zabiegów zaćmy i usług związanych z pielęgniarską długoterminową opieką domową. "W chwili obecnej czekamy na uwagi do proponowanych zmian. One nie są ostateczne. Chcielibyśmy jednak wzmocnić opiekę długoterminowych świadczeń pielęgniarskich" - dodał Troszyński.

ktp/ itm/