System opieki zdrowotnej w naszym kraju jest destrukcyjny, zagmatwany, nieprzyjazny dla chorego, placówek medycznych i lekarzy oraz zdany na łaskę monopolisty płatnika – takie smutne wnioski wyłoniły się z debaty przedstawicieli Okręgowych Izb Lekarskich i wojewodów, która odbyła się w Krakowie.
Jolanta Orłowska-Heitzman, Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej uważa, iż 70 proc. skarg na lekarzy tak naprawdę skierowanych jest przeciwko systemowi, a nie przeciwko personelowi medycznemu.
Wnioski z dyskusji są takie: głównym zagrożeniem dla pacjenta jest brak specjalistów w wielu dziedzinach, przede wszystkim w zakresie chirurgii dziecięcej i naczyniowej, medycyny sportowej, balneologii. Nie najlepiej sytuacja przedstawia się również w takich specjalnościach, jak: interna, hematologia, diabetologia, anestezjologia.
Niedobory kadrowe wynikają głównie z nieodpowiedniego kształcenia oraz braku właściwej polityki przy podziale miejsc specjalizacyjnych. W związku z tym samorząd lekarski oraz wojewodowie otrzymali zadanie przygotowania propozycji zmian, dotyczące kształcenia specjalistów i relacji placówek medycznych z NFZ. Następnie będą zabiegać o ich wprowadzenie.
Opracowanie: Agnieszka Sostenes-Brązert, RPE WKP
Źródło: www.rynekzdrowia.pl, 19 marca 2010 r.