- W opinii zwróciliśmy uwagę na to, kiedy sygnalista ujawniający nieprawidłowości w funkcjonowaniu instytucji publicznej korzysta z ochrony wynikającej z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka – mówi Adam Ploszka, prawnik HFPC.

Zdaniem HFPC, wypowiedź sygnalistki powinna być postrzegana w świetle gwarancji ochrony wypowiedzi określonych w art. 10 EKPC. Ewentualne skazanie sygnalistki za wypowiedzi użyte w wywiadzie stanowiłoby naruszenie wolności słowa zagwarantowanej zarówno w Konstytucji jak i międzynarodowych konwencjach.

HFPC wskazała również w opinii na rezolucję Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, która wzywa państwa członkowskie do opracowania systemu ochrony dla osób sygnalizujących nieprawidłowości w dobrej wierze. Polska natomiast nie przyjęła do tej pory żadnych regulacji, które zmierzałyby do spełnienia tego obowiązku.

Czytaj: Pszczyna: kontrola NFZ w szpitalu wykazała nieprawidłowości>>>

- Gwarancje ochrony sygnalistów wyrażone w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka są tym istotniejsze, że polskie przepisy nie chronią w szczególny sposób osób alarmujących o nieprawidłowościach w interesie publicznym – dodaje Adam Ploszka.

Sprawa sygnalistki toczy się z wyłączeniem jawności w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Mokotowa (sygn. akt VIII K 161/14). Kolejna rozprawa w tej sprawie została wyznaczona na 26 stycznia 2015 roku.

Sygnalista (ang. whistleblower) to osoba, która działając w dobrej wierze, zgłasza lub ujawnia informacje o nieprawidłowościach godzących w interes publiczny lub interes pracodawcy, a zachodzących w miejscu pracy.