Specjaliści mówili o tym we wtorek 4 listopada 2014 w Warszawie na konferencji prasowej poświęconej nowotworowi trzustki.

Dr Andrzej Cichocki, ordynator oddziału chirurgii Kliniki Onkologicznej Centrum Onkologii w Warszawie przypomniał, że choć rak ten jest stosunkowo rzadki, bo stanowi 3 procent wszystkich nowotworów złośliwych, to plasuje się wysoko wśród nowotworowych przyczyn zgonów. W Polsce jest to 10. najczęstszy nowotwór złośliwy wśród mężczyzn i 12. wśród kobiet, ale pod względem śmiertelności zajmuje odpowiednio 6. i 7. miejsce.

Według dr. Cichockiego rokowania pacjentów z różnymi nowotworami trzustki są bardzo zróżnicowane. Na przykład z guzami neuroendokrynnymi trzustki chorzy mogą żyć 5-10 lat, nawet gdy obecne są przerzuty do wątroby. Jednak ponad 90 procent przypadków guzów trzustki stanowi tzw. rak przewodowy, który ma najgorsze rokowania.

Czytaj: Onkolodzy ogłosili przełom w leczeniu raka trzustki >>>

Z danych przedstawionych przez profesora Piotra Wysockiego, kierownika Kliniki Onkologicznej Centrum Onkologii w Warszawie wynika, że w momencie rozpoznania raka trzustki u około 15 procent pacjentów może on być potencjalnie usunięty operacyjnie, co jest jedyną metodą dającą szansę na wyleczenie. Ale i tak w ciągu 2 lat u 80 procent z nich dochodzi do nawrotu choroby.

- U pacjentów, u których wycięcie guza jest niemożliwe z powodu miejscowego zaawansowania choroby lub przerzutów odległych średni czas przeżycia szacuje się na sześć miesięcy – podkreślił dr Cichocki.

- Rak trzustki jest chyba jedynym nowotworem złośliwym, w leczeniu którego tak niewiele się zmieniło przez 42 lata mojej pracy w Centrum Onkologii – podkreślił dr Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii. Według niego, niska skuteczność terapii tego raka wynika w dużym stopniu z tego, że przebiega on skrycie w pierwszych miesiącach, a nawet latach rozwoju, a jego objawy są niespecyficzne.
- Dlatego pacjenci zgłaszają się z reguły w zaawansowanym stadium choroby – podkreślił.

Czytaj także: Rak trzustki: wyleczenie niemożliwe, ale możliwe przedłużenie życia >>>

Objawem raka trzustki może być świeżo wykryta cukrzyca, dlatego pacjenci, u których się ją stwierdzi, powinni być dokładnie przebadani w kierunku tego nowotworu, zwrócił uwagę dr Cichocki.
- Bardzo charakterystyczny u większości chorych jest ubytek wagi i to bardzo znaczący, bo kilkanaście i więcej kilogramów oraz utrata apetytu – mówił.

Zaznaczył, że wiele osób początkowo bardzo się z tego cieszy i nie traktuje tego, jako niepokojącego objawu, podobnie jak bólu pleców, który pojawia się późno i świadczy o niekorzystnej lokalizacji guza w centralnej części trzustki. W miarę wczesnym objawem dla nowotworów zlokalizowanych w głowie trzustki jest żółtaczka mechaniczna.

Eksperci podkreślali, że wśród czynników ryzyka zachorowania na raka trzustki znajduje się wiele elementów stylu życia, na które mamy wpływ. Są to przede wszystkim te zachowania, które prowadzą do otyłości, jak zbyt kaloryczna dieta i brak aktywności fizycznej.

Dr Daniel Śliż z III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przypomniał, że zgodnie z niektórymi danymi otyłość nawet do 40 procent zwiększa ryzyko rozwoju procesów nowotworowych, również w trzustce.

- Złe nawyki żywieniowe i brak aktywności fizycznej, które prowadzą do otyłości, a także cukrzyca typu 2, palenie tytoniu i nadmierne spożycie alkoholu to wspólny mianownik wielu chorób nowotworowych, choć oczywiście nie dla wszystkich – tłumaczył.

Ekpert podkreślił, że bardzo niekorzystne jest przewlekłe nadużywanie alkoholu, który wywołuje stan zapalny w trzustce, ściśle związany z ryzykiem procesu nowotworowego.

Dr Śliż ocenił, że ludzie spożywają za dużo niepełnowartościowego mięsa, które zawiera zbyt duże ilości cholesterolu i tłuszczów nasyconych. To zwiększa ryzyko stanów zapalnych w organizmie. Przetworzone produkty mięsne zawierają również inne szkodliwe związki, takie jak nitrozaminy o działaniu rakotwórczym, wpływają niekorzystnie na skład mikroflory jelitowej i mają duża gęstość energetyczną (mała porcja dostarcza dużo kalorii), co zwiększa ryzyko tycia.



 

Jednocześnie, nasza dieta jest zbyt uboga w warzywa, które zawierają nienasycone kwasy tłuszczowe i przeciwutleniacze, zmniejszające ryzyko stanów zapalnych w organizmie oraz są mało kaloryczne.

O tym, że jak duże znaczenie w profilaktyce wielu chorób może mieć styl życia, świadczą wyniki badania o akronimie EPIC, w grupie 23 tysięcy osób niepalących, które były aktywne fizycznie łącznie przez 3,5 godziny tygodniowo. Wykazały one, że dzięki diecie bogatej w warzywa, owoce, rośliny strączkowe, nieprzetworzone zboża oraz ubogiej w mięso można zapobiec aż 93 procentom przypadków cukrzycy, 81 procentom przypadków zawałów, 50 procentom udarów oraz 36 procentom nowotworów. (pap)