Skargę do Trybunału wniosła obywatelka Włoch, która w 2002 r. wraz ze swym partnerem poddała się procedurze zapłodnienia pozaustrojowego. Powstało w ten sposób pięć embrionów - skarżąca, po śmierci swego partnera, zrezygnowała z próby ich implantacji i chciała przekazać je na cele naukowe. Okazało się to jednakże niemożliwe, gdyż prawo włoskie zabrania eksperymentów na ludzkich zarodkach pod groźbą kary pozbawienia wolności od dwóch do sześciu lat. Przed Trybunałem skarżąca zarzuciła, iż taki stan rzeczy stanowił naruszenie jej prawa do poszanowania prywatności, chronionego w art. 8 Konwencji o prawach człowieka.

Trybunał w Strasburgu nigdy wcześniej nie rozpatrywał takiej sprawy, więc siłą rzeczy omawiane orzeczenie ma charakter nowatorski i wyznacza pewien precedens. Pierwszą kwestią do rozstrzygnięcia było, czy i jakie prawa podstawowe chronione w Konwencji w ogóle winny znaleźć zastosowanie w okolicznościach tej sprawy. Skarżąca powoływała się między innymi na naruszenie swego prawa do poszanowania własności oraz naruszenie prawa do wolności wypowiedzi - Trybunał jednak zdecydował, iż jej skarga zostanie rozpatrzona wyłącznie pod kątem prawa do poszanowania życia prywatnego. Trybunał uznał, iż skoro zarodek zawiera materiał genetyczny skarżącej, należy zatem do elementów kształtujących jej tożsamość, a fakt, iż skarżąca decyduje o losie pochodzących od niej zarodków należy do intymnej sfery jej życia osobistego i dotyka jej prawa do decydowania o sobie. Tym samym wyłącznie art. 8 Konwencji znalazł zastosowanie w sprawie, a zakaz przekazania zarodka na cele naukowe został uznany za ingerencję w poszanowanie tego prawa.
Każda ingerencja w prawo do poszanowania życia prywatnego musi być uzasadniona, proporcjonalna i konieczna w demokratycznym społeczeństwie.

Marek Safjan
Prawo wobec medycyny i biotechnologii. Zbiór orzeczeń z komentarzami>>>

Wobec braku jednolitego stanowiska państw Rady Europy co do zasad postępowania z zarodkami uzyskanymi w drodze zapłodnienia pozaustrojowego, oraz zważywszy iż przedmiot sprawy dotyka kontrowersyjnych światopoglądowo kwestii moralnych, Trybunał uznał, iż Włochom przysługuje w tej mierze szeroki margines uznania. Nie bez znaczenia był tu również fakt, iż podobnie szeroki margines swobody decyzyjnej w sprawach dotyczących postępowania z niewykorzystanymi zarodkami z in vitro przyznają państwom inne konwencje międzynarodowe i prawo Unii Europejskiej. Taki stan rzeczy wynika przede wszystkim z mnogości obowiązujących w państwach europejskich koncepcji początku życia ludzkiego.
Te okoliczności wystarczyły, by Trybunał uznał, iż Włochy - zakazując niszczenia zarodków - nie wykroczyły poza szeroki margines uznania przysługujący państwom Rady Europy w tej materii i nie naruszyły art. 8 Konwencji. Trybunał dodał ponadto, iż nie ma w sprawie żadnych dowodów na to, by zmarły partner skarżącej - który miał taki same prawa i interes w odniesieniu do zarodków, jak skarżąca - życzyłby sobie ich przekazania na cele naukowe. Tym bardziej nieprzyznanie skarżącej prawa do pełnego i dowolnego dysponowania zarodkami nie wykracza poza swobodę decyzyjną państwa i nie ingeruje arbitralnie w jej prawo do poszanowania życia prywatnego.
Omawiane orzeczenie Trybunału zapadło na krótko po przyjęciu w Polsce ustawy z 25 czerwca 2015 r. o leczeniu niepłodności, która również - tak jak regulacja włoska - zakazuje niszczenia zarodków. Podobnie jak we Włoszech, i w Polce przyjęcie nowego prawa poprzedziła szeroka i burzliwa debata społeczna. Kwestie zapłodnienia pozaustrojowego i zasad postępowania z zarodkami Trybunał zasadniczo pozostawia do rozstrzygnięcia władz krajowych, gwarantując im w tej mierze szeroki margines swobody decyzyjnej. Trzeba zatem stwierdzić, iż brzmienie polskiej ustawy także nie narusza konwencyjnych standardów ochrony praw podstawowych.
Parillo przeciwko Włochom - wyrok ETPC z dnia 28 sierpnia 2015 r., skarga nr 46470/11.