To ustalenia wtorkowego spotkania władz Funduszu, kierownictwa placówki oraz działającej w niej Solidarności.

Pracownicy szpitala od ubiegłego wtorku rotacyjnie okupowali siedzibę śląskiego oddziału NFZ - w związku z wypowiedzeniem placówce dużej części jej kontraktu. W poniedziałek wieczorem okupację przerwali - gdy napłynęła do nich informacja o zaplanowanych rozmowach w Warszawie.

„W odpowiedzi na wnioski EuroMedic prezes Funduszu, korzystając ze swoich kontrolnych i zarządczych kompetencji, będzie rekomendował dyrektorowi śląskiego oddziału przedłużenie kontraktu na miesiąc, jednocześnie zobowiązując się w tym czasie do rozpatrzenia zażalenia, które na wcześniejszą decyzję dyrektora przedstawiciele EuroMedic złożyli u prezesa Funduszu” - powiedział o efektach rozmów rzecznik NFZ Andrzej Troszyński.

„Dokładnie o to nam chodziło. Będziemy mogli spokojnie pracować, czekając na zakończenie wszystkich procedur związanych ze sporem administracyjnym między naszym szpitalem i NFZ. Głęboko wierzymy, że ostateczne rozstrzygnięcie tego sporu będzie dla nas korzystne” - powiedział uczestniczący w rozmowach przewodniczący tymczasowej komisji zakładowej Solidarności w EuroMedic, kardiochirurg, wojewódzki radny (PO) dr Jan Borzymowski.

Jak dodał, protest na razie pozostaje zawieszony. Załoga zaczeka czy dyrektor śląskiego oddziału NFZ zastosuje się do rekomendacji centrali Funduszu – informacji w tej sprawie spodziewa się w piątek. Jeżeli będzie ona pomyślna dla szpitala, akcja protestacyjna ma zostać definitywnie zakończona.

Borzymowski potwierdził, że we wtorkowym spotkaniu uczestniczyli m.in. p.o. prezesa NFZ Marcin Pakulski, prezes spółki EuroMedic Medical Center Tomasz Ludyga i pozostali członkowie kierownictwa firmy.

Pod koniec września dyrektor śląskiego oddziału NFZ wypowiedział katowickiemu szpitalowi EuroMedic Medical Center umowę w zakresie: kardiologii, chirurgii ogólnej, naczyniowej, kardiochirurgii oraz ortopedii i traumatologii narządów ruchu. Decyzja przewiduje trzymiesięczny okres wypowiedzenia, co oznacza, że kontrakt wygasłby z końcem grudnia. Nadal obowiązuje umowa na izbę przyjęć i okulistykę.

Regionalne media informowały wcześniej o domniemanych nieprawidłowościach podczas zawierania kontraktu przez placówkę. EuroMedic był jednym z dwóch katowickich szpitali, w których CBA sprawdzało procedury ubiegania się o kontrakty na 2012 r. i następne. Weryfikowano też procedury realizacji świadczeń w wybranych rodzajach i zakresach.

Wobec podejrzenia nieprawidłowości w zakresie kontraktowania, CBA w czerwcu przesłało do Prokuratury Okręgowej w Katowicach zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Miałoby ono polegać na przedkładaniu fałszywych lub stwierdzających nieprawdę oświadczeń lub dokumentów w celu uzyskania zamówienia publicznego.

Postępowanie to kontynuowało potem CBA pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Katowice-Zachód. Jednocześnie swoje kontrole prowadził NFZ. Przedstawiciele katowickiego oddziału Funduszu informowali, że wypadły one negatywnie dla EuroMedic.

Szpital argumentował, że wskutek postępowań CBA i prokuratury nikomu nie postawiono zarzutów, do dzisiaj nie ma ostatecznych wniosków pokontrolnych, prokuratura nie zakończyła dochodzenia, a wobec właścicieli placówki używane są „niedomówienia, pomówienia, plotki i niejasne sugestie”.

Przedstawiciele EuroMedic podkreślali m.in., że w piśmie informującym o wypowiedzeniu kontraktu nie było uzasadnienia decyzji, a same kontrakty są tak skonstruowane, że umożliwiają NFZ ich wypowiedzenie z trzymiesięcznym wypowiedzeniem, bez podania przyczyny. Mówili, że przez cały okres współpracy, od stycznia 2012 r., NFZ nie zgłaszał merytorycznych zastrzeżeń do realizacji kontraktu.

Według wcześniejszych informacji dr. Borzymowskiego w ub. roku szpital wykonał ok. 8 tys. hospitalizacji, udzielając ogółem ok. 15 tys. porad. W wypowiedzianych przez NFZ zakresach umowy zabiegi w EuroMedic miało przejść w 2014 r. ok. 4 tys. pacjentów. Placówka zatrudnia ok. 400 osób.(PAP)

mtb/ bos/ jra/