O wstrzymaniu produkcji w zakładzie kateringowym w Ukcie poinformował dyrektor piskiego Sanepidu Stanisław Kobylarz.

- Decyzja o wstrzymaniu produkcji jest wydana na czas nieokreślony. Cofniemy ją, gdy właściciel zakładu usunie cały szereg usterek w swoim zakładzie - powiedział Kobylarz.

Pracownicy piskiego Sanepidu w ostatnich dniach dwukrotnie kontrolowali zakład i stwierdzili między innymi brak odpowiedniej segregacji produktów w chłodziarkach, złe rozwiązania techniczno-technologiczne na przykład w zakresie rozdrabniania mięsa, zły system rozmrażania mięsa.

Zakład kateringowy działał legalnie od jesieni 2013 roku. Sanepid wydał mu zgodę na produkowanie dziennie do 100 porcji posiłków, a właściciele samowolnie zwiększyli produkcję do 300 porcji.

Produktami dostarczanymi przez firmę z Ukty kilka dni temu zatruło się ponad 70 osób - pacjentów szpitali w Biskupcu i Barczewie.

Szef wojewódzkiego Sanepidu Janusz Dzisko poinformował, że po południu we wtorek powinny być znane wyniki badań pacjentów; być może pozwolą one ustalić przyczynę zatrucia pokarmowego. (pap)