Marek Michalak w wystąpieniu generalnym do ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła zwraca uwagę, że w ostatnich latach szereg postulatów, dotyczących organizacji opieki pediatrycznej i zaspokojenia potrzeb chorych dzieci zostało zrealizowanych. Jako przykład podał takie zagadnienia jak leczenie dzieci z hemofilią, leczenie dzieci niskorosłych, dostępność do leczenia dla dzieci z naczyniakami i malformacjami, refundacja leków dla dzieci chorych na cukrzycę, w tym dostępność do pomp insulinowych, włączenie książeczki zdrowia dziecka do dokumentacji medycznej, zagwarantowanie rodzicom prawa do przebywania z dzieckiem w szpitalu podczas jego choroby, wpisanie pediatrii oraz innych dziedzin medycyny związanych z leczeniem dzieci (neonatologia, neurologia dziecięca, onkologia i hematologia dziecięca, psychiatria dzieci i młodzieży, stomatologia dziecięca) na listę priorytetowych dziedzin medycyny.
- Jednak sygnały otrzymywane od rodziców, stowarzyszeń zajmujących się problemami dzieci dotkniętych określonymi schorzeniami, konsultantów w dziedzinie pediatrii, pozwalają stwierdzić, że jest jeszcze wiele problemów do rozwiązania – uważa Rzecznik.
Czytaj: Kielce: oddziały pediatryczne wojewódzkiego szpitala otrzymały pomoce naukowe>>>
Rzecznik zwraca uwagę, że oddziały pediatryczne traktowane są przez kierujących placówkami medycznymi jako kosztochłonne, nadmiernie obciążające budżet. Apeluje o przeprowadzenie weryfikacji wyceny świadczeń pediatrycznych i ich urealnienie. Szczególnie niska jest wycena jednodniowych hospitalizacji dzieci.
Aktualny pozostaje problem niewystarczającej dostępności do lekarza pediatry w dniu zgłoszenia się dziecka. Rodzice odsyłani są do placówek nocnej pomocy lekarskiej, bądź poszukują pomocy w prywatnych gabinetach lekarskich. Część rodziców zgłasza się z chorym dzieckiem do szpitalnych oddziałów ratunkowych, w których często oczekują wiele godzin na przyjęcie przez lekarza, gdyż z zasady nie jest to miejsce do udzielania takich świadczeń. Zdaniem Rzecznika konieczne jest wypracowanie innych, bardziej funkcjonalnych rozwiązań.
Rzecznik zwraca uwagę na zbyt małą - w stosunku do potrzeb - liczbę lekarzy pediatrów podejmujących pracę w systemie dyżurowym. W skutek wspomnianych niedoborów personalnych do RPD wpływają informacje o zagrożeniu okresowego wyłączenia z funkcjonowania kolejnych oddziałów pediatrycznych. Innym problemem, w dalszym ciągu wymagającym rozwiązania, jest okresowo wysoki stopień wykorzystania łóżek pediatrycznych jedynie w okresie jesienno – zimowym i ich jedynie częściowe wykorzystanie w okresie letnim.
Na oddziałach pediatrycznych zatrudnionych jest również zbyt mało pielęgniarek. Poziom zatrudnienia umożliwia jedynie wykonanie zleceń i zabiegów lekarskich, brakuje czasu na pielęgnację dziecka w sposób gwarantujący zabezpieczenie jego potrzeb zdrowotnych podczas hospitalizacji, a także prowadzenie systematycznej edukacji zdrowotnej dla rodziców.
RPD zaniepokojony jest również warunkami na wielu oddziałach pediatrycznych.
- Są trudne, sprzyjają rozwojowi infekcji wewnątrzoddziałowych, a wieloosobowe sale chorych utrudniają przestrzeganie prawa dziecka do intymności oraz nieskrępowanego kontaktu z rodzicem lub opiekunem. Ponadto na salach umieszczane są dzieci z odmiennymi jednostkami chorobowymi, co nie sprzyja procesowi leczenia – wskazuje.
RPD zwrócił się do ministra zdrowia o dokonanie analizy przedstawionej powyżej problematyki oraz zajęcie stanowiska.