- Nawet przy wystąpieniu pojedynczego przypadku zawleczenia wirusa eboli do Rosji - jak miało to miejsce w USA i Hiszpanii - skuteczna praca służb sanitarno-epidemiologicznych, opierająca się na dużym doświadczeniu w walce z chorobami infekcyjnymi, w tym niebezpiecznymi, pozwala wykluczyć możliwość rozprzestrzeniania się choroby - oświadczył rzecznik Ministerstwa Zdrowia FR Oleg Sałagaj, którego cytuje agencja Interfax.

Zapewnił on, że w Rosji "poczyniono wszelkie niezbędne kroki, aby do minimum ograniczyć możliwość zawleczenia wirusa eboli".

Z kolei szefowa federalnej służby ds. nadzoru w sferze ochrony praw konsumentów (Rospotriebnadzor) Anna Popowa poinformowała, że dotąd w Rosji zarejestrowano 16 przypadków podejrzenia przeniesienia eboli z Afryki Zachodniej. Żaden - jak podkreśliła - nie został potwierdzony.

Popowa przekazała, że aktualnie pod obserwacją lekarzy w Rosji znajduje się 118 osób przybyłych z Afryki Zachodniej. W wypadku 424 innych osób obserwację zakończono. Wszyscy ci ludzie - jak podała - to afrykańscy studenci.

W czwartek Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych FR na lotnisku Domodiedowo pod Moskwą zaprezentowało dwa samoloty An-148 specjalnie przystosowane do przewozu chorych na ebolę. Na pokładach maszyn znajdują się moduły z hermetycznymi, sterylnymi tzw. biobagami. Wykluczają one jakikolwiek kontakt chorych z przewożącymi ich lekarzami i członkami załogi. Moduły te mogą funkcjonować autonomicznie przez 9 godzin.

Te An-148 są przeznaczone przede wszystkim do ewakuowania z zagranicy obywateli FR z symptomami eboli. Są gotowe, by wystartować w ciągu godziny od otrzymania stosownego sygnału.(pap)