Zgodnie z tą koncepcją ratownicy, aby uzyskać prawo wykonywania zawodu pielęgniarki, musieliby ukończyć studia wyrównawcze na kierunku pielęgniarstwo, trwające półtora roku..

– Opracowaliśmy koncepcję, przekazaliśmy ją resortowi zdrowia. Pomysł spodobał się ministrowi –  ujawnia profesor Juliusz Jakubaszko, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Ratunkowej.

Według ratowników, aby wykorzystać potencjał pracowników tego zawodu wystarczy umożliwić ich pracę poza systemem państwowego ratownictwa medycznego, czyli na przykład w armii, straży pożarnej, izbach przyjęć, zespołach resuscytacyjnych czy transporcie międzyszpitalnym.

Czytaj: Ratownicy medyczni nie pomogą w wojsku ani w straży pożarnej>>>

Przeciwne pomysłowi są także pielęgniarki, które uważają, że kształcenie ratowników obejmuje zupełnie inny zakres wiedzy niż ten, który jest potrzebny w ich zawodzie.

Cały artykuł www.gazetaprawna.pl