Kobiety poskarżyły się między innymi na to, że lekarz narusza ich intymność, odnosi się z lekceważeniem, jest niegrzeczny.

Kobiety decydują się więc na wizytę tylko wtedy, gdy czują, że dzieje się coś niedobrego albo zależy im na antykoncepcji. Co trzecia stresuje się wizytą, bo jest ona dla niej krępująca. Kiedy przełamują strach, to w gabinecie często spotykają się ze zignorowaniem problemu. Skarżą się, że lekarze odmawiają skierowania na specjalistyczne badania albo nie chcą ich wykonać.

Z odmową skierowania na badanie krwi, hormonów czy moczu spotkało się 8,5 procent badanych, cytologii czy badania piersi lekarze odmówili niemal 6 procentom kobiet. Niemal co dziesiąta wizyta kończyła się też odmową wypisania recepty na leki antykoncepcyjne, głównie ze względu na przekonania lekarzy.

W badaniu Bezpieczny fotel, przeprowadzonym przez Grupę Edukatorów Seksualnych Ponton zebrano opinie o ginekologach od 2,5 tysiąca młodych Polek.

Pacjentki pytano o sposób, w jaki lekarze odnoszą się do nich, o to, czy ginekolog rozwiązał problem, z którym się do niego zgłosiły, oraz o warunki i atmosferę, w jakich przebiegało badanie. (pap)