Tomas Lindahl, Paul Modrich i Aziz Sancar zostali tegorocznymi laureatami Nagrody Nobla w dziedzinie chemii za badania mechanizmów naprawy DNA - ogłosił w środę 7 października 2015 roku w Sztokholmie Komitet Noblowski. Jak uzasadnił swoją decyzję Komitet, naukowcy "wyjaśnili na poziomie molekularnym, w jaki sposób komórki naprawiają uszkodzone DNA i chronią informację genetyczną".

 
- Ich badania pomogły w zrozumieniu wielu procesów, na przykład nowotworowych albo procesów starzenia, które znajdują się na dwóch różnych biegunach, bo jedne idą ku życiu, a drugie - ku śmierci, ale mają wspólną cechę: obecność defektów w DNA - zauważyła profesor Tudek z Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN i z Instytutu Genetyki i Biotechnologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Jak dodała, badania noblistów stały się podstawą, od której wyszli inni, aby poznać różne typy mechanizmów naprawczych DNA i wykorzystać je w terapiach. Efekty tych prac wykorzystywane są dziś w klinikach, między innymi w terapii nowotworu jajnika (także w Polsce) czy piersi.

- Jeżeli przynajmniej niektóre nowotwory można leczyć celując tylko w komórki nowotworowe, to ogromny postęp - zauważyła profesor. - W radioterapii i w chemioterapii tak naprawdę strzelamy z armaty do komara, ponieważ mamy milion, 2 miliony, 5 milionów czy 24 miliony komórek, które są zmienione - ale trujemy cały organizm. Wyniki między innymi ich pracy doprowadziły do tego, że niektóre typy nowotworów mogą być leczone w sposób selektywny, tzn. tak, że bierzemy na cel tylko komórki nowotworowe.

Profesor Tudek zwróciła uwagę, że zainteresowania badawcze noblistów znajdują przełożenie nie tylko na terapię.
-  Pokazują również podstawowe mechanizmy funkcjonowania komórki. I okazuje się, że procesy naprawy DNA są związane nie tylko z naprawą i chorobami, ale też z normalnymi procesami, od których zależy funkcjonowanie komórki jako komórki, a w związku z tym również całego organizmu - powiedziała.

- Od dawna wiemy, że w starzeniu biorą udział procesy utleniania. Nieznana była jednak kwestia, jakie dokładnie mechanizmy w tym uczestniczą. W tym zakresie nobliści wyjaśnili naprawdę wiele - podkreśliła.

Profesor Tudek poznała jednego z nagrodzonych- Szweda Tomasa Lindahla, pracującego w Instytucie Francisa Cricka w Hertfordshire (Wielka Brytania).
- To bardzo mądry człowiek, myślący bardzo głęboko i perspektywicznie. Potrafi brać pod uwagę potencjalne efekty badań. Osoba, która stale szuka nowych kierunków - powiedziała. (pap)