Projekt opracowuje zespół ekspertów, wśród nich przedstawiciele Porozumienia Zielonogórskiego. Nie wiadomo jeszcze, jaki ostateczny kształt będzie miała koncepcja dotyczące zespołów medycyny rodzinnej i jak zostanie ujęta w założeniach do ustawy o POZ. Prezes Porozumienia Zielonogórskiego podkreśla jednak, że Federacja nie tylko popiera samą ideę, ale też ma ją zawartą w swojej strategii.

- Zespoły medycyny rodzinnej jako podstawowa składowa organizacyjna w podstawowej opiece zdrowotnej to jeden z priorytetowych celów strategii dla POZ Federacji Porozumienie Zielonogórskie – mówi prezes PZ Jacek Krajewski. - Według naszej definicji, taki zespół powinien tworzyć lekarz POZ i inni pracownicy medyczni, między innymi pielęgniarka i położna. Ich kompetencje muszą być szeroko zdefiniowane. Według naszej koncepcji, kluczową rolę odgrywa w zespole zawsze lekarz, który powinien być liderem zespołu, zdolnym integrować, koordynować i optymalizować pracę poszczególnych jego członków.

Czytaj: Samorząd pielęgniarek przeciwny zmianom w podstawowej opiece zdrowotnej>>>

Jacek Krajewski podkreśla także, że w grupie takiej oprócz lekarza wiodącą rolę powinny odgrywać pielęgniarki POZ, o przygotowaniu zawodowym predysponującym zarówno do pracy zespołowej, jak i do samodzielnego podejmowania szerokiego zakresu działań. Chodzi zarówno o działania w gabinecie pielęgniarsko-zabiegowym, jak i miejscu zamieszkania pacjenta.

- Ponadto praca zespołów POZ powinna być wspierana także przez innych fachowych pracowników o określonych i specyficznych kompetencjach – dodaje Krajewski. To na przykład farmaceuta, opiekun medyczny, pracownik socjalny, psycholog, higienistka szkolna, edukator. 

Zespoły te, jak podkreśla prezes PZ,  powinny być także wyposażone w skuteczne narzędzia do realizacji polityki zdrowotnej, w tym stosowne regulacje prawne i instrumenty finansowe.