- Rok 2014 będzie trudny dla branży wyrobów medycznych, a ewentualne wzrosty sprzedaży mogą występować jedynie w niektórych jego kategoriach - powiedział Janusz Szafraniec, prezes Izby.

Prezes poinformował, że zdecydowana większość, ponad 90 procent tego rynku jest finansowane ze środków publicznych.

- W I półroczu obserwujemy spadek liczby ogłaszanych przetargów, zwłaszcza na duży sprzęt szpitalny. Było to jednak do przewidzenia, ponieważ zakończyła się poprzednia perspektywa finansowa UE, a zamówienia z nowej jeszcze na dobre nie ruszyły – powiedział.

Witold Włodarczyk, dyrektor generalny Polmedu przewiduje, że 2014 rok najcięższy będzie dla rynku dużego sprzętu szpitalnego.

- Przewidujemy, że segment rynku odpowiedzialny za dystrybucję dużego sprzętu szpitalnego może zanotować tąpnięcie w tym roku - powiedział.

- Budżet NFZ na wyroby medyczne przeznaczone do indywidualnego użytku przez pacjentów (np. ortopedyczne) jest jednak wyższy niż w ubiegłym roku - dodał.

Szafraniec ocenia, że nowa perspektywa zmienia filozofię pozyskiwania pieniędzy z funduszy unijnych.

- Obecnie nacisk będzie kładziony na całościowe projekty, nie będzie już łatwego pozyskiwania finansowania na pojedyncze urządzenia - powiedział.

Zdaniem przedstawicieli Izby branża boryka się z problemami natury regulacyjnej: niewłaściwym stosowaniem prawa zamówień publicznych, długim oczekiwaniem na pozwolenie na wprowadzenie nowych technologii medycznych oraz z możliwą podwyżką VAT.

- Uczestnicy rynku liczą się z tym, że wyroby medyczne zostaną objęte stawką podstawową, a nie, jak dotychczas, 8-procentową obniżoną. Podniesienie VAT na tę kategorię produktów jest kwestią czasu. Obecnie nie wiadomo, czy nowelizacja przepisów jest kwestią przyszłego roku, czy kolejnych, jednak można założyć, że do końca 2014 roku pozostaną one bez zmian – powiedział Szafraniec.

- Taka sytuacja będzie niekorzystna dla szpitali, gdyż wzrosną ceny brutto wyrobów, a szpitale publiczne w większości nie odliczają VAT. Jeśli budżet służby zdrowia nie zostanie zwiększony proporcjonalnie do wzrostu wydatków związanych z wyższymi stawkami, to rynek może się skurczyć o kilkanaście procent – dodał.

Włodarczyk podkreślił, że ważne jest, by ustawodawca doprecyzował, które wyroby zostaną objęte podstawową stawką.
- Z przepisów unijnych wynika, że co do zasady obniżoną stawkę można stosować wobec produktów, które są przekazywane do użytku pacjentom, natomiast te, które używa szpital powinny być obłożone stawką podstawową - dodał Włodarczyk.

Szafraniec zwrócił uwagę, że do uregulowania pozostaje również kwestia, kto miałby ponieść koszt podniesienia VAT przy wieloletnich kontraktach podpisywanych przed zmianą stawki.

Wartość eksportu wyrobów medycznych rośnie i w ubiegłym roku wyniosła ona około 500 mln euro.
- 60 procent sprzedaży zagranicznej trafia do Niemiec, Danii i Francji. Głównymi produktami są meble szpitalne, precyzyjne narzędzia chirurgiczne, materiały medyczne, a także implanty - powiedział prezes.

- Mimo, że sprzedajemy wyroby o coraz większym stopniu złożoności, to raczej nie powinniśmy liczyć na to, że uda nam się konkurować innowacyjnością. Do tego potrzeba wysokich nakładów publicznych na inwestycje - dodał

Z danych przedstawionych przez Polmed wynika, że import wyrobów medycznych wyniósł w 2013 roku około1,2 mld euro.

Ogólnopolska Izba Gospodarcza Wyrobów Medycznych Polmed jest organizacją skupiającą producentów i dystrybutorów wyrobów medycznych w Polsce. Zrzesza około stu firm, które reprezentują ponad 50 procent udziału w rynku. (pap)