Jak wynika ze „Strategii rozwoju krajowego przemysłu farmaceutycznego do 2030 roku”, przygotowanej przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową, Pfizer jest światowym liderem w tym zakresie. W Polsce wartość nakładów na B+R w sektorze farmaceutycznym wyniosła blisko 208 mln zł, co stanowiło 9,3 procent łącznych nakładów na ten cel w przemyśle.

Czytaj: Infarma wybrała nowe władze >>>

Dorota Hryniewiecka-Firlej, prezes Pfizer Polska wyjaśnia, że ośrodki uniwersyteckie zajmują się również oceną pomysłów i projektów z innych, mniejszych firm i start-upów, z którymi koncern współpracuje. Dla nich taka współpraca to często jedyna szansa na wprowadzenie tych leków na rynek, ponieważ wiąże się to z dużymi nakładami finansowymi.

– Jesteśmy również bardzo otwarci na współpracę w Polsce. Udało mi się przekonać decydentów w firmie, aby inwestować w naszym kraju, w polskie start-upy i polskie molekuły – mówi Hryniewiecka-Firlej.



 

Zdaniem pani prezes znalezienie odpowiednich partnerów do współpracy nie jest łatwe. Nie wszystkie projekty innowacyjne nadają się do komercjalizacji. Bardzo często świat biznesu i świat nauki rozwijają się równolegle, ale bliżej ze sobą nie współpracują. 
– Nie każda innowacja nadaje się do tego, by móc ją skomercjalizować i leczyć tak powstałym lekiem pacjentów. Potrzebne jest większe zrozumienie biznesu przez świat nauki i odwrotnie – mówi prezes Pfizer Polska. – Wiemy, jakie są trendy w medycynie i jakie choroby nas czekają w perspektywie 20 lat, więc możemy się na to przygotować.

Zapowiada, że w przyszłym roku Pfizer zamierza wprowadzić na rynek nowe leki odpowiadające na zapotrzebowanie medycyny genetycznej, czyli leki do indywidualizowanej terapii.