O sytuacji powiadomiono wojewodę i Narodowy Fundusz Zdrowia. Wcześniej dwaj lekarze szpitala złożyli wypowiedzenia, a kolejni dwaj są na zwolnieniu chorobowym.

Pacjenci oddziału zostali przewiezieni do innych szpitali, bądź - jeżeli pozwolił na to stan ich zdrowia - wypisani do domu. Działalność oddziału zostanie zawieszona prawdopodobnie także w pierwszych dniach nowego roku. Władze powiatu zapewniają, że ciągle prowadzone są rozmowy z lekarzami, którzy mogliby zapewnić odpowiednią obsadę placówki.

Problemy z obsadą dyżurów dotykają wielu szpitali. Wynika to z wypowiadania umów opt-out zarówno przez rezydentów jak i specjalistów. Dotyczy to między innymi Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu czy szpitala powiatowego w Nysie. Podobnie jest w innych częściach Polski.

22 grudnia 2017 roku dyrekcja Beskidzkiego Centrum Onkologii - Szpitala Miejskiego im. Jana Pawła II w Bielsku-Białej podjęła decyzję o zawieszeniu na trzy miesiące działalności szpitalnej izby przyjęć. Przyczyną decyzji był brak lekarzy, którzy nie chcą pracować za stawkę - 80 zł za godzinę (dla lekarza specjalisty).

Przewidując taką sytuację Ministerstwo Zdrowia zaproponowało, aby lekarze mogli dyżurować na kilku oddziałach jednocześnie lub łączyć dyżury szpitalne z pracą w przychodni. Konsultacje rozporządzenia w tej sprawie zakończyły się 22 grudnia 2017. Rozporządzenie ma wejść w życie dzień po dniu ogłoszenia.
(mo/pap)

 [-DOKUMENT_HTML-]