W ocenie szefowej Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP) Helen Clark, tak duża kwota to "doskonały start", aby podnieść z gruzów państwa, które najbardziej ucierpiały z powodu epidemii śmiercionośnego wirusa.

Jak podkreśliła, ebola nie tylko pociągnęła za sobą ofiary śmiertelne, ale też w znaczący sposób osłabiła gospodarki najbardziej dotkniętych nią krajów. Clark poinformowała, że razem ze wcześniejszymi deklaracjami od darczyńców, łączna kwota pomocy dla trzech państw Afryki Zachodniej wynosi obecnie 5,2 mld dolarów.
 

Prezydent Liberii Ellen Johnson-Sirleaf oceniła, że tak ogromne wsparcie da milionom ludzi szansę na odbudowanie swojego życia oraz przyczyni się do ustabilizowanie sytuacji w regionie. Jak podkreśliła, wyzwaniem dla całego świata jest wspólne odpowiadanie na globalne zagrożenia, jakim są wirus ebola, czy terroryzm, bowiem nie mają one granic i mogą dosięgnąć każdego.
 
 
Ebola, którą wykryto w 1976 roku, szerzy się poprzez bezpośredni kontakt z krwią lub innymi płynami ustrojowymi zarażonych ludzi i zwierząt; wirus nie roznosi się drogą kropelkową.(pap)