We wtorek rezygnujący z funkcji ministra zdrowia Łukasz Szumowski pinformował, że  resort opracował już na jesień nową startegię walki z koronawirusem. W środę Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia, przedstawił jej szczegóły.  Jak powiedział, zakłada ona m.in. zmianę funkcjonowania szpitali jednoimiennych poprzez zmniejszenie ich liczby z 22 placówek, które działały w szczycie epidemii do jednego na dwa województwa oraz dostosowanie ich do przyjmowania pacjentów z różnymi schorzeniami. Jak przypomniał wiceminister Kraska, wykorzystywano w nich do tej pory maksymalnie do 25 proc. przygotowanych łóżek zakaźnych.

Nowa oragnizacja szpitali w województwach

- Chcemy, by ten szpital jednoimienny był mniej więcej na dwa województwa, ale by był dostosowany do obsługi pacjentów z różnymi schorzeniami. Natomiast te szpitale jednoimienne, które są w tej chwili, a nie były w tej grupie, powinny posiadać w swoich zasobach oddziały zakaźne z zapleczem OIOM-owym dla tych pacjentów, którzy trafiają z zaburzeniami oddychania - wyjaśnił Waldemar Kraska

Wiceminister mówił równocześnie o tym, że we wszystkich szpitalach (powiatowych i wojewódzkich) stworzone zostaną izolatki, by mogły przyjąć potencjalnie chorych na COVID-19. Przy każdej z nich ma znaleźć się stanowisko OIOM. -W przypadku, gdy pacjent oczekuje na wynik , a jego stan się będzie pogarszał, byłaby możliwość transportu tego pacjenta do szpitala jednoimiennego. Mamy już opracowaną logistykę, czy przez zespoły ratownictwa medycznego, czy też lotnicze pogotowie ratunkowe. Chcemy, by ci pacjenci trafiali do placówek, które będą im niosły specjalistyczną pomoc jak najszybciej - zaznaczył.

Lekarze rodzinni zlecą wykrywanie testów na koronawirusa

Drugą istotną kwestią - o której wspomniał wiceminister - zawartą w rekomendacji zespołu, jest zwiększenie roli lekarza rodzinnego w diagnozowaniu chorych na COVID-19. Powiedział, że prawdopodobnie już na początku września lekarze POZ otrzymają możliwość zlecania oraz wykonywania testów na wykrycie koronawirusa pacjentom, którzy będą kwalifikowani do niego na podstawie specjalnie przygotowanej wystandaryzowanej listy. O przeprowadzeniu testu decydować będą względy medyczne.

- Lekarz rodzinny dostanie tę możliwość, ale pod warunkiem, że na tej check liście - którą będzie miał do wypełnienia - pacjent, z którym rozmawia, spełni pewną liczbę punktów. Wtedy będzie się to odbywało z automatu, ale nie na zasadzie: kto sobie życzy. Tutaj względy medyczne są bardzo ważne - powiedział  Waldemar Kraska. Dodał, że pacjent otrzyma w takim przypadku automatycznie zwolnienie, zostanie skierowany na kwarantannę i zwolniony z niej będzie również automatycznie, by w tej ostatniej kwestii odciążyć sanepid. - Myślę, że to będzie dość sprawnie przebiegało, że pacjenci będą wiedzieli, że od razu po tym badaniu są w kwarantannie - powiedział wiceminister.

 

Resort zakłada też, że laboratoria diagnostyczne przygotowane będą jesienią do wykonywania większej liczby testów - 60 tys. na dobę. Natomiast minister Kraska, odnosząc się do aktualnej sytuacji epidemiologicznej, czyli 735 nowych przypadków COVID-19 odnotowanych w środę powiedział, że są to małe ogniska i jest to skutek tego, że "zapomnieliśmy już, że koronawirus jest w Polsce".

Oddzielenie grypy od koronawirusa

Zaś Łukasz Szumowski, przed złożeniem we wtorek dymisji z funkcji ministra zdrowia powtórzył, że zespół roboczy pracujący w resorcie przygotował rekomendacje dotyczące okresu jesiennego w kontekście spodziewanego nasilenia zachorowań na COVID-19 oraz grypę. Zapewnił, że strategia ma być przełożona na akty prawne w ciągu najbliższego tygodnia, dwóch. 

Równocześnie powiedział, że rozpoczęło się wdrożenie "zwalidowanych protokołów", które mają pomóc w rozróżnieniu tych dwóch chorób już na etapie przeprowadzaniu w wywiadu z pacjentem. Dodatkowo też - jak mówił dalej - rozdzielone mają być godziny przyjęć osób zdrowych i chorych w placówkach POZ.  - To jest cały szereg takich eksperckich spraw, które już zarekomendowali nam członkowie zespołu. I tak, jak obiecałem, na zespole zarządzania kryzysowego wczoraj, myślę, że w ciągu tygodnia, dwóch te rekomendacje będą przełożone już na akty prawne, które przygotują na jesień system ochrony zdrowia - mówił Łukasz Szumowski.

Odchodzący minister zaznaczył również, że najważniejsze jest egzekwowanie obostrzeń np. noszenie maseczek w sklepach. Przyznał, że wyzwaniem będzie powrót dzieci do szkół, jeśli chodzi o transport publiczny. Podkreślił, że trwają też wzmożone kontrole. "Jeśli ta liczba kontroli, która jest, będzie się utrzymywała, myślę, że to trochę nas wszystkich przywróci do takiego alertu, że to nie skończyła się epidemia, nie skończył się koronawirus" - stwierdził.