Normy będą różne dla szpitali i placówek ambulatoryjnych, a ustali je dyrektor danego zakładu. Na przykład w przypadku lecznic pod uwagę będzie brany zakres leczenia, liczba pacjentów hospitalizowanych w ciągu roku, przypisanych do odpowiedniej kategorii opieki ustalonej według stanu zdrowia, a także średni dobowy czas udzielania im świadczeń i średni czas dyspozycyjności personelu.

Zdaniem środowiska pielęgniarek dyrektorzy szpitali pod rządami nowego prawa będą mieli większą niż dotychczas swobodę w redukowaniu liczby pracownic.

OZZPiP obawia się, że powtórzy się sytuacja, która wystąpiła w szpitalach przekształconych w spółki, gdzie nie obowiązują normy zatrudnienia i nocne dyżury często są obsadzane jedną osobą, która ma pod opieką nawet kilkadziesiąt osób.
 

Cały artykuł www.gazetaprawna.pl