Resort wyjaśnia, że komunikat, który pojawił się 27 stycznia 2017 roku na stronie AOTMiT nie jest informacją o dokonanej bądź planowanej obniżce wycen. Jego celem był apel do świadczeniodawców o przystąpienie do współpracy z Agencją i przekazanie rzetelnych i pełnych danych medyczno-kosztowych, gdyż te, które dotąd Agencja zdołała pozyskać, prowadzą do niepokojących wyników. Do tej pory dane kosztowe przekazało tylko 5-8 procent świadczeniodawców wezwanych do przekazania tych danych.

Pozyskana dotychczas próba danych dla tych świadczeń budzi jednak wątpliwości AOTMiT co do reprezentatywności, kompletności oraz prawidłowości w kodowaniu i grupowaniu świadczeń i w związku z tym może nie do końca odzwierciedlać rzeczywiście ponoszone przez świadczeniodawców koszty.

Dlatego, jak wyjaśnia Ministerstwo, razem z komunikatem ogłoszone zostało postępowanie mające na celu zebranie informacji o kosztach realizacji świadczeń, w którym Agencja dała możliwość wyboru zakresu przekazywanych danych a także umożliwiła przekazanie danych o wylosowanej indywidualnie liczbie pacjentów, jeśli świadczeniodawca nie jest w stanie objąć analizą wszystkich leczonych. Z uwagi na niewielką liczbę podmiotów, które zgłosiły chęć współpracy, Agencja ponowiła zaproszenie do współpracy.

Resort wyjaśnia, że taki sposób postępowania,  polegający na przedstawieniu wyników analiz jeszcze przed fazą konsultacji społecznych czyli przed projektami taryf, był także odpowiedzią Agencji na wielokrotnie zgłaszane przez świadczeniodawców prośby. 

Same podmioty mówiły o potrzebie konsultacji na wcześniejszym etapie. Komunikat miał być jedynie apelem o wsparcie i zachętą do współpracy. Agencja chce tym samym zwrócić uwagę świadczeniodawców, ekspertów klinicznych, konsultantów, że brak odpowiedniej liczby danych może spowodować poważne konsekwencję czyli pokazać, jak ich bierność może wpłynąć na późniejszą wycenę – wyjaśnia Ministerstwo Zdrowia.

Źródło: www.mz.gov.pl

 [-OFERTA_HTML-]