- Do gabinetów terapeutów, psychologów trafia coraz więcej dzieci, które mają postawioną diagnozę autyzmu, a głębszy wywiad pokazuje, że nie do końca odpowiadają wzorcowi autyzmu. Bardzo często okazuje się, że to nie autyzm, tylko mutyzm wybiórczy – te "izmy" mają wiele punktów wspólnych i często są mylone – powiedziała neurologopeda Monika Cabała z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

Uczelnia ta organizuje w dnach 20-22 kwietnia 2017 roku konferencję pt. „Język i emocje 2017”, podczas której specjaliści przybliżą różnice między tymi zaburzeniami, będą też mówić między innymi o wielojęzyczności, jąkaniu czy emocjonalnych blokach mowy.

Jak podkreśliła terapeuta behawioralny i oligofrenopedagog Alicja Pilch, autyzm i mutyzm to dwa odmienne zaburzenia, które mają jednak wspólne komponenty. To pierwsze zaburzenie z reguły ujawnia się jeszcze w wieku niemowlęcym, drugie – najczęściej w przedszkolnym.

Dzieci cierpiące na autyzm nie są zainteresowane inicjowaniem i podtrzymywaniem rozmowy, nie rozumieją pozawerbalnych komunikatów, mają trudności w rozwoju, utrzymaniu i rozumieniu relacji – aż do braku zainteresowania ludźmi. Drugi obszar problemów to ograniczone, powtarzające się co najmniej 2 zachowania spośród takich, jak: stereotypowa lub powtarzalna mowa, stereotypowe ruchy lub posługiwanie się przedmiotami, nadmierne wykorzystanie rutyny, nadmierny opór wobec zmian, bardzo ograniczone, utrwalone zainteresowania, nieprawidłowe w intensywności lub przedmiocie uwagi, zbyt duża lub zbyt mała reaktywność na bodźce zmysłowe.

 [-OFERTA_HTML-]

 

Jak zaznaczyła Alicja Pilch, objawy ze spektrum autyzmu różnią się nasileniem – na jednym końcu mamy autyzm z pełnym spektrum objawów - osoby cierpiące na tak poważne zaburzenia spełniają zazwyczaj kryteria niepełnosprawności intelektualnej. Na drugim końcu są osoby cierpiące na zespół Aspergera lub tzw. autyzm wysokofunkcjonujący, gdzie rozwój intelektualny jest w normie, czasem nawet osiąga wartości ponadprzeciętne, ale jednocześnie występują obie kluczowe dla autyzmu grupy trudności: w interakcjach społecznych oraz ograniczony, powtarzalny repertuar zachowań.

Mutyzm wybiórczy to z kolei zaburzenie lękowe, polegające na wybiórczości mówienia – dziecko mówi w jednych sytuacjach, milczy w innych. Najczęściej zaburzenie rozwija się między 3. a 5. rokiem życia, częściej występuje u dziewczynek. W typowych przypadkach dziecko rozmawia w domu, z bliskimi i przyjaciółmi, a milczy w szkole czy przedszkolu, wobec obcych. Niemówieniu towarzyszy lęk społeczny, wycofanie, nadwrażliwość emocjonalna, opór w kontaktach z innymi.

Niemówienie może również występować w autyzmie, ale o ile w mutyzmie dzieci chcą mówić, ale nie mogą, bo się boją, o tyle dzieci ze spektrum autystycznym nie mówią, bo nie mają takiej potrzeby.

- Najważniejsze jest, żeby pomóc dzieciom i zapewnić prawidłowy proces terapeutyczny, co jest niemożliwe w przypadku źle postawionej diagnozy. Terapia nie przynosi wówczas spodziewanych efektów – podkreśliła Monika Cabała. (pap)

 [-DOKUMENT_HTML-]