Ministerstwo zapewniało wielokrotnie, że nowe rozwiązania nikogo nie pozbawią prawa do bezpłatnych świadczeń zdrowotnych, odciążą natomiast urzędy pracy.

Resort wyliczył, że obecnie miesięczne koszty obsługi procesu przekazywania list osób bezrobotnych niepobierających zasiłku, ale uprawnionych do świadczeń finansowanych przez NFZ wynoszą ok. 15 mln zł.

"Ponadto realizacja całej procedury wymaga zaangażowania wielu pracowników powiatowych urzędów pracy w działania o charakterze biurokratycznym, co - z uwagi na ograniczone środki na etaty dla pracowników publicznych służb zatrudnienia - w istotny sposób zmniejsza liczbę pracowników zajmujących się realizacją podstawowych zadań publicznych służb zatrudnienia tj. aktywizacją osób bezrobotnych, promocją zatrudnienia i współpracą z pracodawcami" - oświadczył resort.

Ministerstwo pracy przypomniało, że wspólnie z resortem zdrowia prowadzi prace nad łatwiejszym niż obecnie sposobem uzyskiwania prawa do ubezpieczenia zdrowotnego bez konieczności jednoczesnego uzyskiwania statusu osoby bezrobotnej.
"Jednak prace te nadal są na etapie analizy możliwych rozwiązań i nie nabrały charakteru prac legislacyjnych" - poinformowało ministerstwo.