Program Leczenia Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego, powszechnie zwany rządowym programem in vitro, ruszył 1 lipca 2013 roku i był przewidziany do 30 czerwca 2016 roku. Na początku października 2015 premier Ewa Kopacz poinformowała, że będzie kontynuowany. Ma zostać również dostosowany do zapisów wchodzącej w życie w niedzielę ustawy o leczeniu niepłodności. 

Projekt dotyczący programu na lata 2016-2019 - jak informuje resort zdrowia - „jest procedowany i oczekuje na uzyskanie zgody ministra na jego realizację”. Z informacji służb prasowych MZ wynika, że ewentualna decyzja w tej sprawie może zapaść w poniedziałek 2 listopada 2015. 

Zgodnie z art. 48 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych - na podstawie której działa również program w sprawie in vitro - programy polityki zdrowotnej mogą opracowywać, wdrażać, realizować i finansować ministrowie oraz jednostki samorządu terytorialnego. 

Czytaj: Premier Kopacz: będziemy kontynuować i rozszerzymy rządowy program in vitro>>>

Do przyjęcia projektu programu nie jest więc wymagana zgoda lub opinia Prezesa Rady Ministrów; nie jest on tez przedkładany do zaopiniowania przez rząd. 

Nowy program w sprawie in vitro ma być kontynuacją obecnego. Na jego realizację od 1 lipca 2016 roku do 31 grudnia 2019 roku. przeznaczono około 304 mln zł. 

Głównym celem programu, jak informuje ministerstwo, pozostanie zapewnienie równego dostępu i możliwości korzystania z procedury zapłodnienia pozaustrojowego parom, u których stwierdzono niepłodność kobiety lub mężczyzny i wyczerpały się - albo nie istnieją - inne możliwości leczenia. 

Program ma także na celu zmniejszenie liczby par bezdzietnych, zapewnienie najlepszego standardu leczenia niepłodności oraz poprawę trendów demograficznych poprzez zastosowanie metody o najwyższej skuteczności udokumentowanej badaniami naukowymi. 

W związku z wejściem w życie ustawy o leczeniu niepłodności z programu będą mogły skorzystać również pary, które – aby przeprowadzić procedurę zapłodnienia pozaustrojowego – muszą skorzystać z dawstwa innego niż partnerskie komórek rozrodczych lub zarodków. Program, jak sygnalizuje MZ, w sposób bardziej szczegółowy określa zasady udzielania świadczeń dla osób przystępujących do zabezpieczenia płodności na przyszłość. 
Projekt programu zaopiniowała w ostatnich dniach Agencja Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. W piśmie z 26 października 2015 podano, że oceniono go pozytywnie pod warunkiem uwzględnienia przedstawionych uwag. 

Uwagi te dotyczyły między innymi niezdefiniowania oczekiwanych efektów. W opinii wskazano ponadto, że wątpliwości może budzić ustalenie górnej granicy wieku uczestniczek zapraszanych do programu (40 lat). Zasygnalizowano także, że warto byłoby określić sposób zapewnienia ciągłości między programem a dalszym sprawowaniem opieki nad kobietą w okresie ciąży, porodu i połogu. 
Z informacji przekazanych przez resort zdrowia wynika, że większość uwag AOTMiT została uwzględniona. Podtrzymano jednak granicę wieku uczestniczek programu. 

Resort wyjaśnił też, że opieka nad ciężarną po realizacji świadczeń w ramach programu jest zapewniana ze środków publicznych już poza programem. Uzupełniono także wyjaśnienia dotyczące monitorowania jakości świadczeń, elementów promocji w ramach programu i sposobu wyłaniania realizatorów (liczby ośrodków). 

W ubiegłym tygodniu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że resort musi zająć się wnioskiem Stowarzyszenia na Rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji „Nasz Bocian” w sprawie udostępnienia danych o skuteczności poszczególnych ośrodków uczestniczących w rządowym programie. 
Organizacja występowała o takie dane, ale ich nie otrzymała. Według stowarzyszenia o wyborze placówki decyduje obecnie przypadek, poczta pantoflowa czy osobiste preferencje, a powinny – obiektywne dane i twarde statystyki. Tym bardziej, że - jak przekonuje Anna Krawczak z „Naszego Bociana” - skuteczność poszczególnych klinik po pierwszym roku realizacji programu była zróżnicowana i wahała się od kilku do ponad 40 procent. 

W efekcie realizacji programu urodziło się dotychczas (stan na 29 października 2015) 3627 dzieci; w trakcie leczenia jest około 17 tys. par. 

Krytycznie o planach przedłużenia programu w ostatnich dniach urzędowania obecnego kierownictwa MZ wypowiedział się w mijającym tygodniu szef sztabu PiS, wicemarszałek Senatu, wskazywany w gronie potencjalnych kandydatów na ministra zdrowia, Stanisław Karczewski. (pap)
 
 
LEX Biblioteka Ochrony Zdrowia jest największą na rynku bazą elektronicznych wersji książek z zakresu ochrony zdrowia. Zawiera ponad 100 książek z zakresu prawa ochrony zdrowia, zarządzania oraz rachunkowości w ochronie zdrowia. 
 
Szczegółowe informacje: www.profinfo.pl