Liczy się efekt skali – wskazuje Maciej Głowacki, właściciel apteki internetowej Aleleki.pl (i tradycyjnej). Jak wyjaśnia, w sieci leki sprzedaje ten, kto ma najniższą cenę w porównywarkach; gdy w hurtowniach kupuje się duże ilości farmaceutyków – sprzedający schodzą z ceny. Trzeba mieć więc bardzo dużo pieniędzy na hurtowe zakupy albo kilka aptek i dużą sieć sprzedaży – mówi.
Czytaj: Coraz więcej aptek sieciowych na rynku >>>
Jak zauważa wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej dr Marek Jędrzejczak, ceny w sieci są niskie też dlatego, bo biznes internetowy jest tańszy – można mieć mniej personelu, tańszą lokalizację.
W efekcie tańsze medykamenty są bardziej dostępne dla lepiej zarabiających i młodszych osób, które wiedzą, jak poruszać się w internecie. Starszym zostają dużo droższe, tradycyjne zakupy – zauważa "Metro". (pap)
Leki w sieciowych aptekach tańsze niż w tradycyjnych
Jeszcze w 2012 roku farmaceutyki z sieci były o około 10 procent tańsze niż w zwykłej aptece. A dziś różnice w cenach popularnych leków na przeziębienie, kłopoty gastryczne czy ból sięgają już nawet 100 procent - pisze Metro.