Agresję potęguje biurokracja. – Pacjenci wściekają się, kiedy prosi się ich choćby o dowód ubezpieczenia – opowiada Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego. Takie sytuacje wyraźnie nasiliły się po 1 stycznia, kiedy lekarze zaczęli częściej żądać ubezpieczenia w obawie przed tym, że na nich spadnie odpowiedzialność finansowa za wypisanie recepty osobie nieuprawnionej do refundowanego leku.

Najbardziej wulgarni i napastliwi bywają pacjenci trafiający na izby przyjęć oraz ich rodziny. – Tam można łatwo zarobić kopa w brzuch, a wyzwiska od k... to norma – opowiada jedna z lekarek.

Jednak podobne sytuacje zdarzają się na każdym oddziale. Oficjalnie system Monitorowania Agresji w Ochronie Służby Zdrowia w ciągu ostatnich dwóch lat odnotował 94 takie przypadki. Ale niezarejestrowanych może być kilkadziesiąt razy więcej. – Nie zgłaszamy ich, bo to niczego nie zmieni – mówią zgodnie pracownicy szpitali. I wolą wynajmować ochroniarzy, by w razie czego bronili ich przed nieobliczalnymi pacjentami.

Źródło: Gazeta Prawna

Polecamy książki z ochrony zdrowia w artykułach

Cena promocyjna: 215,10

|

Cena regularna: 239,00

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 167,30

Cena promocyjna: 179,10

|

Cena regularna: 199,00

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 139,29

Cena promocyjna: 9,90

|

Cena regularna: 99,00

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 29,70

Cena promocyjna: 125,10

|

Cena regularna: 139,00

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 83,40