Według OZZL przepisy tego rozporządzenia ograniczają prawa lekarzy mających pierwszy stopień specjalizacji z dziedziny anestezjologii i intensywnej terapii do udzielania niektórych świadczeń zdrowotnych.

„Co ważne, lekarze ci mieli dotychczas +od zawsze+ uprawnienia do wykonywania powyższych świadczeń i wykonywali je w praktyce. Nie ma żadnych uzasadnionych powodów dla których należałoby przyjąć, iż lekarze, wykonujący te świadczenia wcześniej, od kilkunastu – kilkudziesięciu lat, nagle stracili umiejętność ich wykonywania. Również minister zdrowia, wydając wspomniane rozporządzenie, nie uzasadnił dlaczego pozbawia lekarzy anestezjologów niektórych uprawnień” – podkreśla OZZL.

W ocenie tego związku zawodowego, skutkiem pozbawienia lekarzy części uprawnień, dotychczas im przysługujących, jest istotne ograniczenie możliwości zatrudnienia i zarobkowania. „Jest to materia objęta zakresem działania związku zawodowego skupiającego lekarzy. Dlatego OZZL ma legitymację prawną do wystąpienia do Trybunału w tej sprawie” – zaznaczają związkowcy.

Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że zmiany zostały wprowadzone dla zwiększenia bezpieczeństwa pacjentów. Zgodnie z rozporządzeniem lekarz ze specjalizacją z zakresu anestezjologii i intensywnej terapii może jednocześnie nadzorować pracę dwóch lekarzy w trakcie tej specjalizacji, wykonujących znieczulenia chorych. Lekarze ci muszą odbyć co najmniej czteroletnie szkolenie w ramach specjalizacji i uzyskać zgodę ordynatora oddziału. Ordynator oddziału został zobligowany do dokonywania okresowej oceny jakości świadczeń, w oparciu o m.in. standardy medyczne.

Lekarz wykonujący znieczulenie może mieć pod opieką tylko jednego pacjenta, ma mu towarzyszyć pielęgniarka anestezjologiczna. Lekarz ten musi znajdować się w bezpośredniej bliskości pacjenta przez cały czas trwania znieczulenia. Może on opuścić stanowisko znieczulenia, jeżeli konieczne jest przeprowadzenie resuscytacji innego pacjenta, ale tylko w przypadku, jeżeli nie ma bezpośredniego zagrożenia życia u znieczulonego chorego, przy którym pozostaje wyszkolona pielęgniarka.

Transport pacjenta po zakończonej operacji musi odbywać się przy udziale anestezjologa. Chory po zabiegu ma być przewieziony do sali nadzoru poznieczuleniowego, co wynika z obowiązków zawartych już w innych przepisach. Wprowadzono zapisy umożliwiające utworzenie zespołu bólu ostrego, głównie pooperacyjnego.