Ekspert odniósł się w ten sposób do przedstawionych w piątek przez ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza założeń tzw. pakietu kolejkowego. Propozycje mają ułatwić dostęp między innymi do lekarzy specjalistów i przyspieszyć leczenie dla chorych na raka.

- Możliwość szerszej diagnostyki przez lekarza POZ to dobry pomysł. Także rozwiązania dotyczące specjalistów, zmotywowania ich do diagnozowania nowych pacjentów zamiast wypisywania recept dotychczasowym pacjentom to krok w dobrym kierunku - mówił Kozierkiewicz.

Pozytywnie ocenił także propozycje, aby zwiększyć kompetencje pielęgniarek i możliwość wypisywania przez nie recept na niektóre leki lub badania diagnostyczne.

- Dobrym pomysłem jest ponadto zniesienie konieczności otrzymywania przez pacjenta co 12 miesięcy zaświadczenia od specjalisty, aby lekarz POZ mógł przedłużać recepty - dodał. Według niego propozycja, że lekarz specjalista będzie mógł wypisać receptę na 12 miesięcy, wydaje się korzystna dla pacjentów, jednak rodzi także zagrożenie nadużyć.

Według Kozierkiewicza propozycja prowadzenia 10 centralnych kolejek do najbardziej obleganych dziedzin to pomysł trudny do wykonania. Z kolei pozytywnie odniósł się do propozycji nowego sposobu raportowania do NFZ przez przychodnie i szpitale informacji o kolejkach. - Raportowanie najbliższego terminu ma sens, ponieważ to jest właśnie informacja, której potrzebują pacjenci - mówił Kozierkiewicz.

- Pójście w kierunku jednodniowych hospitalizacji - to trzeba zrobić - podkreślił ekspert i dodał, że nakłady na szpitalnictwo są obecnie zbyt wysokie, a zbyt wiele hospitalizacji wykonuje się, ponieważ rozliczanie świadczenia w takim trybie bardziej się opłaca.
Kozierkiewicz jako korzystną ocenił także zapowiedź wydłużenia umów podpisywanych przez NFZ z lekarzami, przychodniami i szpitalami.

- Kontrakt powinien gwarantować poziom finansowania, jednak w takich umowach wieloletnich musi być zapisana możliwość zmiany np. profilu oddziału. W ciągu 10 lat może się okazać, że bardziej niż pediatryczny potrzebny jest oddział geriatryczny - dodał.

Ekspert odniósł się również do przedstawionych propozycji dotyczących dostępu pacjentów onkologicznych do leczenia. Karta pacjenta onkologicznego, którą założy lekarz rodzinny pacjentowi z podejrzeniem nowotworu, będzie uprawniała do leczenia bez limitów w określonych krótkich terminach.

- W onkologii ministerstwo zdrowia za bardzo wchodzi w zarządzania na poziomie mikro, co powinno być w gestii kierowników konkretnych placówek i szpitali - ocenił. Dodał, że doświadczenie pokazuje, że takie rozwiązania nie sprawdzają się.

Zwrócił także uwagę, że zniesienie limitowania może prowadzić do nadużyć i trudno będzie nad tym zapanować. Według Kozierkiewicza wątpliwości budzi także wprowadzenie karty pacjenta onkologicznego, ponieważ może to naruszać zasadę równości. (pap)