Prezes postuluje w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną, że powinny zostać stworzone listy placówek czy nawet poszczególnych osób, które świadczą takie usługi. „Mogłyby być one w posiadaniu wydziałów zdrowia przy starostwach czy w urzędach wojewódzkich”. – twierdzi Maciej Hamankiewicz.

Andrzej Zoll w książce „Państwo prawa jeszcze w budowie” postuluje, aby do wskazywania innego lekarza, który wykona zabieg, była zobowiązana placówka medyczna.

- W odpowiednim miejscu w przychodni lub szpitalu powinna być wywieszona informacja, albo w odpowiednim biurze powinna być udostępniana, że na terenie danego miasta takie i takie placówki są do dyspozycji kobiety w tym zakresie. Nie powinno się natomiast obarczać tym lekarza i jego sumienia. Bo ja bym tu nawet widział problem, czy artykuł 18 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych nie mógłby być podstawą do powołania się lekarza, że mimo regulacji w artykule 39 ustawy on jest zwolniony z tego obowiązku. No bo przecież prawo międzynarodowe stoi ponad krajową ustawą. A ten akt międzynarodowy został przez Polskę podpisany i ratyfikowany. A do tego jest to dokument międzynarodowy najwyższej rangi, bo chodzi o prawa człowieka, a więc nie ma żadnej wątpliwości co do tego, że rozstrzygnięcia Paktu stoją ponad regulacją ustawową. Istota tego Paktu polega na tym , że nie można nikogo zobowiązywać do działań, które byłyby sprzeczne z jego sumieniem – mówi Andrzej Zoll.

W Wielkiej Brytanii publiczne szpitale mają obowiązek zatrudnić przynajmniej jednego lekarza, który nie zastrzega sobie klauzuli sumienia.  Być może takie rozwiązanie można by przyjąć również w naszym kraju.

Natomiast Narodowy Fundusz Zdrowia zapewnia, że poprzez infolinię udziela wszystkim zainteresowanym informacji o tym, w których placówkach dane świadczenia zostały zakontraktowanie i powinny być oferowane pacjentom w ramach ubezpieczenia w NFZ.