Głównym celem programu, jak wskazała, jest równy dostęp do in vitro dla par borykających się z niepłodnością.

- Przywracamy dzisiaj nadzieję, a właściwie dajemy realną szansę tym wszystkim, którzy chcą zostać rodzicami, żeby mogli mieć, urodzić, swoje własne dziecko – dodała.

Drugim celem - według niej - jest zabezpieczenie materiału rozrodczego pacjentów onkologicznych, czyli tych, którzy będą chcieli mieć dzieci, ale wcześniej muszą się poddać "trudnej, bardzo wymagającej i często wyniszczającej organizm terapii onkologicznej", czasami pozbawiającej ich szansy na własne dziecko.

Zobacz: Za młoda na in vitro? Refundowana procedura nie dla każdego >>

Kto może skorzystać z in vitro?

Szefowa resortu wyjaśniła, że program in vitro obejmuje pary ze stwierdzoną lub nieskutecznie leczoną niepłodnością w ciągu dwunastu miesięcy przed zgłoszeniem do programu. Wytłumaczyła, że oznacza to, że para przez rok leczyła się i nie dało to efektów albo lekarze stwierdzają, że żadne leczenie nie pomoże i jedyną metodą na bycie rodzicem jest in vitro.

Powiedziała, że innym kryterium jest bycie w związku małżeńskim lub bycie parą we wspólnym pożyciu, co oznacza, że znamy konsekwencje wynikające z tego, że poddajemy się tej procedurze.

Konsultant krajowy w dziedzinie endokrynologii ginekologicznej i rozrodczości prof. Robert Zygmunt Spaczyński poinformował z kolei, że ministra zdrowia zaakceptowała nowe kryteria kwalifikacyjne do programu refundacji zapłodnienia pozaustrojowego. Zaznaczył, że kryterium kwalifikacji do programu to wiek kobiety - do 42. roku życia dla kobiet korzystających z własnych komórek jajowych lub dawstwa nasienia i do 45. roku życia dla kobiet korzystających z dawstwa oocytów lub zarodka.

- Analogicznie obowiązujący limit wieku dla mężczyzn, którzy mogą skorzystać z tej metody leczenia to jest 55. rok życia - powiedział prof. Spaczyński.

Dodał, że nową rzeczą, która nie miała finansowania publicznego jest pobieranie i przechowywanie gamet od pacjentów przed lub w trakcie leczenia onkologicznego. Dotyczy to kobiet do 40. roku życia i mężczyzn do 45. roku życia. "Jest to pierwszy raz, kiedy finansowanie jest praktycznie pełne i gwarantuje otrzymanie serwisu medycznego" - podkreślił prof. Spaczyński. (kk/pap)