Od dwóch lat rodzi się więcej dzieci – podał w środę Główny Urząd Statystyczny. W ubiegłym roku więcej było dzieci urodzonych jako drugie, trzecie i w dalszej kolejności. Rodzą najczęściej kobiety w wieku 25-29 lat i 30-34 lat.
Jednak GUS podkreśla, że wzrosła również płodność kobiet w starszych grupach wieku - Co może świadczyć o realizacji odroczonych zamierzeń prokreacyjnych – podkreślają eksperci GUS.
W 2016 r. liczba urodzeń żywych wyniosła 382 tys. i była większa o 13 tys. niż w roku poprzednim, a w 2017 r. urodziło się ok. 402 tys. dzieci, tj. o kolejne 20 tys. więcej.
Co ciekawe w ubiegłym roku rodziło się coraz więcej dzieci, które przyszły na świat jako drugie, trzecie i dalszej kolejności. Jeszcze w 2010 r. urodzenia pierwszych dzieci stanowiły połowę wszystkich urodzeń żywych. W 2017 r. odnotowano spadek zarówno liczby jak i odsetka urodzeń pierwszych w stosunku do 2016 r. Urodzenia pierwszej kolejności stanowiły już tylko ok. 43 proc. urodzeń żywych.
Ciągle dzieci rodzi się za mało
Choć liczba urodzeń rośnie od dwóch lat, jednak nadal w Polsce rodzi się za mało dzieci. Aby zapewnić stabilny rozwój demograficzny kraju, na każde 100 kobiet w wieku 15-49 lat powinno przypadać średnio 210-215 dzieci urodzonych w danym roku. Chodzi o zachowanie zastępowalności pokoleń.
Obecnie współczynnik dzietności daleko odbiega od pożądanej wielkości. W 2016 r. na 100 kobiet w wieku rozrodczym przypadało 136 urodzonych dzieci., a w 2017 r. odnotowano wzrost współczynnika dzietności całkowitej do 145 urodzeń żywych na 100 kobiet w wieku 15-49 lat.