Minister zdrowia wypowiedziała się w sprawie zależności między formą zatrudnienia, a rzetelnością wykonywanych przez pielęgniarki czynności zawodowych.
Jak powiedziała minister Ewa Kopacz, polityków nie interesuje, na jakiej podstawie pracuje pielęgniarka, jeśli tylko zagwarantowane jest bezpieczeństwo chorych. Dodała, że żadna z form zatrudnienia nie jest lepsza, czy gorsza, a decyzję w sprawie jej wyboru rząd pozostawia podmiotom zarządzającym szpitalami.
Minister dodała, że „w XXI wieku każdy ma prawo wyboru i nie może być tak, że minister coś nakazuje". Odniosła się tym samym do sytuacji kadrowej w szpitalach, gdzie „ rozkład umów o pracę i kontraktów jest bardzo różny". Powiedziała, iż odpowiedzialność za decyzje o zatrudnieniu ponoszą głównie dyrektor placówki oraz personel zarządzający i „nikt nikogo do niczego nie zmusza". Zdaniem Ewy Kopacz, są pielęgniarki, którym odpowiada zatrudnienie na kontrakcie, „a więc nie ma powodu, by im tego zabraniać". Poza tym, niezależnie od formy zatrudnienia, nikt nie jest zwolniony z odpowiedzialności za wykonywane w szpitalu świadczenia medyczne.
Minister zdrowia przyznała też, że „umowy o pracę nie są lepsze od kontaktów, jeśli chodzi o jakość wykonywanych usług". Zastanawiała się, dlaczego jest tak duże niezadowolenie pacjentów, skoro „95 proc. pielęgniarek jest zatrudnionych na umowę o pracę, pozostałe – na kontrakt".
Opracowanie: Agnieszka Sostenes-Brązert, RPE WKP
Źródło: www.tvpinfo.pl, 28 marca 2011 r.

Data publikacji: 29 marca 2011 r.