- Jestem bardzo zawiedziona - powiedziała Zielińska.
Pełny skład Trybunału Konstytucyjnego częściowo uznał w środę 7 października 2015 roku skargę Naczelnej Rady Lekarskiej w sprawie ograniczeń klauzuli sumienia dla lekarzy. TK orzekł, że niekonstytucyjny jest obowiązek wskazania innego lekarza lub szpitala przy odmowie świadczenia z powołaniem się na klauzulę sumienia oraz niemożność powołania się lekarza na klauzulę sumienia "w innych przypadkach niecierpiących zwłoki".
Czytaj: TK: ograniczenia klauzuli sumienia lekarzy częściowo niekonstytucyjne >>>
- Bo jeśli nie lekarz, to kto ma pacjenta poinformować? Administrator? Przyznam się, że jestem tym bardzo poruszona - dodała. - To jest naruszenie podstawowych zasad - oceniła.
Zwraca też uwagę, że sprawę komplikuję fakt, że sama klauzula sumienia nie jest zdefiniowana i lekarz może się nią posłużyć przy odmowie różnych świadczeń.
- Nie rozumiem, dlaczego konieczność podania przez lekarza informacji o możliwości uzyskania świadczenia gdzie indziej, była nieuzasadnioną ingerencją w sumienie - powiedziała Pudzianowska.
- Jak ktoś ma taki konflikt sumienia, że nie może nawet wskazać innego lekarza, nie powinien studiować medycyny, bo w medycynie trzeba się liczyć z pewną ingerencją w wolność sumienia - zaznaczyła Pudzianowska. - To wydawało się być minimum, zapewniającym prawo do ochrony - dodała.
Przyznała zarazem, że to rozwiązanie w praktyce często nie działało na przykład w przypadkach odmowy wykonania legalnej aborcji.
- Lekarze często powołujący się na klauzulę sumienia nie wskazywali innego lekarza, pozostawiając kobietę w poczuciu bezradności i zagubienia - mówi ekspert HFPC.
Jeśli chodzi o drugi zakwestionowany przepis, dotyczący konieczności działania "w przypadkach niecierpiących zwłoki", Pudzianowska ma mniej jednoznaczny pogląd.
- Rzeczywiście ten zapis może być uznany za nieostry - oceniła. (pap)