Prezes przypomniała, że od 1 grudnia w całej Polsce lekarze mogą wystawiać zwolnienia wyłącznie w postaci elektronicznej, a papierowe są wykorzystywane jedynie w wyjątkowych sytuacjach, np. w razie awarii prądu, braku dostępu do internetu czy podczas wizyt domowych, gdy lekarz nie ma przy sobie mobilnego sprzętu komputerowego czy smartfonu. - Myślę, że lekarze przekonali się do tego rozwiązania, stwierdzając, że jest ono dużym usprawnieniem ich pracy – podkreśliła prezes ZUS w wypowiedzi dla PAP. I poinformowała, że dotychczas zarejestrowano w systemie ponad 2,4 mln zaświadczeń lekarskich o niezdolności do pracy. - Około 99,3 proc. z nich to zwolnienia elektroniczne. Zwolnienia papierowe to jedynie 19 tys. ogółu zaświadczeń" – powiedziała prezes ZUS.

Czytaj: E-zwolnienia lekarskie ograniczą nadużycia>>

Prof. Uścińska poinformowała, że tygodniowo wystawianych jest ok. 400-500 tys. elektronicznych zaświadczeń lekarskich, a w grudniu z uwagi na zwyczajową wysoką zachorowalność było to nawet 600 tys. dokumentów. - Najwyższy przyrost odnotowaliśmy 17 grudnia. Był to dobowy rekord elektronicznych zwolnień, przesłano ich wówczas ponad 186 tys., a nasz system informatyczny odbierał momentami nawet 21 nowych zwolnień na sekundę – oświadczyła.