W grudniu 2015 roku ministerstwo zdrowia zdecydowało o zakończeniu przez CSIOZ współpracy z dotychczasowymi wykonawcami projektu P1 - zmierzającego do informatyzacji systemu ochrony zdrowia.

Wobec opóźnień resort zdecydował, by realizować projekt w nowej formule; opublikował też harmonogram zakładający uzyskanie do końca 2017 roku funkcjonalności elektronicznej recepty i do końca 2018 roku - elektronicznego skierowania.

Szef CSIOZ pytany podczas pierwszego dnia Kongresu Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach, czy w jego ocenie obecny harmonogram jest realny odparł, że tak.Jednocześnie dodał, że jeszcze raz należy się zastanowić nad poszczególnymi funkcjonalnościami tzw. platformy P1, biorąc pod uwagę fakt, że że pierwotne założenia systemu pochodzą z 2007 roku i czy wszystkie one pozostają zasadne.

Węgrzyniak wskazał, że uznawana za kluczową funkcjonalność e-recepty jest poza tymi analizami. Zastrzegł, że podobnie, jak kolejne planowane funkcjonalności, będzie ona początkowo wdrażana w 2017 roku jako pilotaż - w pełnym zakresie działania, ale przy ograniczonym zasięgu terytorialnym i dla ograniczonej populacji.

Wdrażanie wszystkich nowych rozwiązań ma odbywać się „stopniowo i przyrostowo".Wśród funkcjonalności, których celowość jest analizowana, są elektroniczne zwolnienia. Równolegle bowiem swoje rozwiązania wprowadzał Zakład Ubezpieczeń Społecznych, co - zdaniem Węgrzyniaka - jest bardziej naturalne.

W tej sytuacji planowano współpracę z ZUS i zintegrowanie P1 z systemem Zakładu. Ponieważ jednak ZUS sam już udostępnia odpowiednie formularze i narzędzia, realizacja funkcjonalności e-zwolnienia została odwleczona w czasie, a obecnie jest jeszcze analizowana.Dyrektor CSIOZ wskazał, że dochowaniu obecnego harmonogramu ma sprzyjać zmieniona organizacja projektu. Przez lata,  wobec kontekstu współfinansowania unijnego, był on bowiem podzielony między pięciu wykonawców i zorganizowany tak, że aby wdrożyć funkcjonalność e-recepty, porozumieć musiało się trzech lub nawet czterech z nich.

Czytaj: E-zdrowie pod lupą śledczych>>>


Według Węgrzyniaka na realizację P1 wydano około 486 mln zł. Wobec opóźnień w jego realizacji przeprowadzono tzw. fazowanie projektu.
- My nadal deklarujemy, że te funkcjonalności wdrożymy, tylko po prostu trochę później niż pierwotnie zakładaliśmy - wyjaśnił szef CSIOZ.Według opublikowanego w grudniu 2015 harmonogramu prac w latach 2016-2017 założono uzyskanie funkcjonalności elektronicznej recepty wraz z niezbędnymi elementami internetowego konta pacjenta, zasilanego zdarzeniami medycznymi oraz analityki data mining (baz danych); w 2018 roku - elektronicznego skierowania; 2019 roku - elektronicznego zlecenia i elektronicznego zwolnienia; a w 2020 roku - hurtowni danych oraz analiz typu data mining.

Dyrektor Centrum potwierdził realizację elektronicznej recepty, elektronicznego skierowania oraz internetowego konta pacjenta (według założeń w 2018 roku - jako funkcjonalności pomocniczej dla e-recepty i zasilanej danymi o zdarzeniach medycznych wraz z informacją o wytworzeniu dokumentacji medycznej).

Zdaniem Węgrzyniaka nie należy też rezygnować z warstwy analitycznej - wspomagającej procesy zarządzania systemem ochrony zdrowia.Podczas panelu katowickiego Kongresu poświęconego e-zdrowiu prezes spółki Kamsoft, która współuczestniczyła w realizacji projektu P1, Zygmunt Kamiński ocenił, że największym problemem dla upowszechnienia elektronicznej dokumentacji medycznej okazał się bałagan zarządczy - objawiający się brakiem centralnych baz zdrowotnych (od których tworzenia należy zaczynać informatyzację systemu), odpowiedniego prawa czy skoordynowania wykonawców projektu P1.

Węgrzyniak zaznaczył, że najważniejsze zbiory danych udostępniono już dzięki zakończonemu i rozwijanemu obecnie tzw. projektowi P2. Zastrzegł też, że choć w ramach projektu P1 nie ma jeszcze oczekiwanych usług, jak e-recepty, dzięki niemu uporządkowano część spraw od strony organizacyjno-informatycznej, na przykład wypracowano standardy elektronicznego dokumentu medycznego i przetłumaczono na język polski terminologię medyczną SNOMED, której wdrożenie ma ułatwić tworzenie dokumentów medycznych.

Profesor Mariusz Gąsior ze Śląskiego Centrum Chorób Serca za mankament dotychczasowych pomysłów na informatyzację systemu ochrony zdrowia uznał zbyt małe uwzględnienie w bazach danych - danych klinicznych, kluczowych w planowaniu procesu terapeutycznego.W grudniu 2015 roku resort zdrowia poinformował, że na 2016  rok zaplanował rozpisanie przez CSIOZ przetargu na dokończenie budowy i udostępnienie dla użytkowników „pierwszego z planowanych przyrostów funkcjonalnych projektu P1". Według nowego podejścia kolejne funkcjonalności będą realizowane tylko po wdrożeniu wcześniejszych - gdy będzie to nadal uzasadnione. Założono też wykorzystanie tych odebranych do końca 2015 roku komponentów P1, które zostaną uznane za przydatne w realizacji nowego podejścia.

Celem projektu P1 była budowa elektronicznej platformy usług publicznych w zakresie ochrony zdrowia, umożliwiającej organom administracji publicznej, przedsiębiorcom (placówkom ochrony zdrowia, aptekom i praktykom lekarskim) oraz obywatelom gromadzenie, analizę i udostępnianie cyfrowych zasobów danych medycznych.W związku z nieprawidłowościami w cyfryzacji służby zdrowia warszawska prokuratura rejonowa wszczęła z zawiadomienia CSIOZ dwa śledztwa.(pap) 
Dowiedz się więcej z książki
Prawne oraz zarządcze aspekty prowadzenia dokumentacji medycznej
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł