Objawy mogą być różnorodne i niejednoznaczne: osłabienie, zmęczenie, bóle stawów. W przewlekłym stadium choroby dochodzi do uszkodzenia, a w konsekwencji marskości wątroby, czego objawami jest powiększenie wątroby, zwiększenie obwodu brzucha, obrzęki kończyn.
Szacuje się, że w Polsce wirusem HCV jest zakażonych około 230 tysięcy osób, jedynie 30 tysięcy spośród nich zostało zdiagnozowanych. Reszta nie wie, że choruje.
- Warunkiem znaczącego ograniczenia wirusowego zapalenia wątroby typu C jest zwiększenie liczby osób diagnozowanych i leczonych, dlatego tak ważne byłoby zwiększenie nakładów na badania - mówiła we wtorek 22 września 2015 na konferencji poświęconej wirusowemu zapaleniu wątroby typu C kierownik Oddziału Wirusowego Zapalenia Wątroby i Hepatologii w Szpitalu im. Jana Pawła II w Krakowie Barbara Baka–Ćwierz.
Jak dodała, "oznaczenie przeciwciał anty-HCV jest testem wykonywanym w niemal każdym laboratorium, ale do dziś nie znalazło się ono w +koszyku+ lekarza podstawowej opieki zdrowotnej i zbyt rzadko jest robione".
Wirus przenosi się poprzez krew. Do zakażenia może dojść nie tylko w placówkach medycznych na przykład podczas operacji, czy u dentysty, ale także u fryzjera, kosmetyczki, czy podczas wykonywania tatuażu.
Nie można zarazić się spożywając posiłki wspólnie z osobą chorą, całując się czy pływając w tym samym basenie. Na wirusowe zapalenie wątroby typu C nie ma szczepionki, tymczasem jak pokazują sondaże wiele osób sądzi, że taka szczepionka istnieje. Im wcześniej wykryta choroba, tym większe szansę na wyleczenie – tym bardziej, że w Polsce może być już stosowana tzw. terapia bezinterferonowa.
- Leki są przyjmowane w postaci tabletek. Okres leczenia zależy od typu wirusa i zaawansowania choroby. W badaniach klinicznych leki te u różnych grup pacjentów dawały blisko 100 procentową skuteczność – mówiła dziennikarzom Baka- Ćwierz. Jak podkreśliła wyleczenie to wyeliminowanie wirusa, pacjent musi jeszcze przestrzegać pewnych zasad, by wątroba mogła się zregenerować.
Małopolski Wojewódzki Inspektor Sanitarny dr Michał Seweryn mówił, że w Polsce 80 procent przypadków zakażenie wirusem HCV powstaje w trakcie zabiegów medycznych, dlatego tak ważne jest pilnowanie standardów związanych ze sterylizacją narzędzi i przestrzeganiem procedur.
- Personel medyczny powinien się przyzwyczaić do tego, że pacjent ma prawo zapytać, czy sprzęt był sterylizowany w gabinecie dentystycznym i mieć wątpliwości, jeśli ktoś nie zmienia rękawiczek jednorazowych. Nie powinno to dziwić i nie powinno być traktowane jako podważenia kompetencji lekarza – podkreślił Seweryn.
Specjaliści podkreślają, że skutki choroby to nie tylko konieczność leczenia i długotrwałe zwolnienia lekarskie, ale często także utrata pracy związana ze strachem przed zarażeniem oraz wyalienowanie w rodzinie.
- Potrzebne są na poziomie samorządów programy edukacyjne oraz badania przesiewowe – mówiła Magdalena Władysiuk, prezes Stowarzyszenia CEESTAHC, które zajmuje się poprawą jakości programów zdrowotnych prowadzonych przez samorządy.
Konferencja w Krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II została zorganizowana w ramach Małopolskich Dni Profilaktyki Zdrowia przez Stowarzyszenie CEESTAHC we współpracy ze szpitalem, Urzędem Marszałkowskim i Urzędem Miasta. (pap)






