Minister zdrowia Adam Niedzielski, zapytany o kolejki do specjalistów, przypomniał, że w czasie epidemii, by zredukować biurokratyczne obciążenia, podmioty lecznicze zwolnione były z obowiązku wprowadzania danych do systemu kolejkowego. Kolejki się więc zapewne większe niż wynika to z danych w systemie.
Minister przyznał, że można mówić o "pewnym deficycie zdrowotnym, wywołanym przez pandemię". Deficyt ten, jak zaznaczył, wymaga specjalnych narzędzi rozwiązania problemu.
- Wprowadzimy program profilaktyki dla osób 40 plus, tworzymy system rehabilitacji postcovidowej – powiedział. Dodał, że przygotowywane jest też rozwiązanie w postaci delimityzacji wszystkich usług na poziomie specjalistyki. Nie będzie limitów do specjalistów. Miałoby to obowiązywać od drugiego kwartału, czyli od początku kwietnia, co najmniej do końca roku.
Czytaj też: Trwają prace nad nową siatką płac w ochronie zdrowia >