Eksperci BCC zwracają uwagę, że istnieje potrzeba przyjęcia zasady dołączania do projektu  budżetu państwa, każdorazowo, planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia, stanowiącego kompleksową informację o finansowaniu ochrony  zdrowia w Polsce  z dwóch  źródeł: budżetu państwa oraz NFZ.

Podkreślają także w dalszym ciągu brak polityki lekowej państwa, ustalającej priorytety w perspektywie wieloletniej, uwzględniającej możliwości budżetowe państwa oraz zaspakajające potrzeby pacjentów i oczekiwania przedsiębiorców obecnych na rynku leków w Polsce.

Z analizy projektu budżetu na 2015 rok wynika, że na ochronę zdrowia budżet państwa przeznaczy ponad 6,9 mld zł. To mniej o około 400 mln zł niż w 2014 roku (ponad 7,3 mld zł). W dyspozycji Ministerstwa Zdrowia ma być ponad 4,08 mld zł, czyli nieco więcej niż w roku bieżącym (ponad 4,03 mld zł). Pozostała kwota to między innymi wydatki innych resortów przeznaczone na zdrowie.

Czytaj także: W budżecie 2015 r. na ochronę zdrowia przewidziano prawie 7 mld zł >>>

Z części budżetu, którego dysponentem jest minister zdrowia finansowane będą programy  polityki zdrowotnej (łącznie 796,7 mln zł), w tym: Narodowy Program Zwalczania Chorób  Nowotworowych (250 mln zł); Narodowy Program Rozwoju Medycyny Transplantacyjnej (45 mln zł); działalność szpitali klinicznych ponad (425,4 mln zł, zaplanowano znaczne  zmniejszenie finansowania szpitali klinicznych i dotacji podmiotowych dla nich); wysoko specjalistyczne procedury; rozwój infrastruktury ochrony zdrowia; budowę i utrzymanie  systemów informatycznych. Wzrosną również (do 180,2 mln zł) środki na świadczenia  zdrowotne udzielane osobom nieposiadającym ubezpieczenia zdrowotnego i cudzoziemcom. (obecnie 164,8 mln zł).

W budżecie na 2015 rok przewidziano częściowe finansowanie rezydentur ze środków  budżetu państwa – do 60,75 mln zł (umożliwi to odbycie specjalizacji przez wszystkich absolwentów uczelni medycznych z lat 2012-2015, czyli. przez około 3,5 tys. osób). Na akceptację, według BCC,  zasługuje  wprowadzenie  zasady, że to minister zdrowia (obecnie  wojewoda) decyduje o przydziale miejsc na  szkolenie specjalizacyjne.

Business Centre Club pozytywnie ocenia też zwiększenie środków na funkcjonowanie Rzecznika Praw Pacjenta (11,8 mln zł). Wzrost budżetu RPP w stosunku roku 2014 pozwoli na skuteczniejsze wypełnianie obowiązków dotyczących zabezpieczenia praw pacjentów, między innymi szpitali psychiatrycznych. 

Ekspert BCC Zenon Wasilewski w swoim komentarzu zwraca natomiast uwagę, że za mało środków przeznaczono na finansowanie Agencji Oceny Technologii Medycznych, na którą nałożono szereg nowych obowiązków związanych z wyceną świadczeń  zdrowotnych. W związku z tym powstaje  wiele  wątpliwości, czy  zmniejszone środki budżetowe zapewnią  realizację zwiększonych zadań.

Krytycznie natomiast, według BCC, należy odnieść się do redukcji wydatków na Inspekcję Sanitarną w części „ochrona zdrowia” oraz w budżetach wojewodów, co może skutkować dalszym likwidowaniem laboratoriów i redukcją fachowego personelu. Będzie to szczególnie niekorzystne w sytuacji zagrożeń epidemiologicznych.

Oprócz Ministerstwa Zdrowia, finansowanie ochrony zdrowia znajduje się w  obszarze zainteresowania  wielu  resortów, między innymi Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. W szczególności dotyczy to: Funduszu Pracy; osób niepełnosprawnych (PFRON) i  wykorzystania środków  Unii Europejskiej w ramach Krajowych Programów Operacyjnych na lata 2014 -2020 (wieloletniego programu poprawy bezpieczeństwa i warunków pracy oraz realizacji Długofalowej Polityki Senioralnej na lata 2014 – 2020). 

Zgodnie z projektem budżetu, staże podyplomowe oraz kształcenie specjalistyczne lekarzy, lekarzy dentystów, pielęgniarek i położnych będą finansowane (w wysokości 835,3 mln zł) z Funduszu Pracy, pozostającym pod jurysdykcją MPiPS. BCC stwierdza, że jest to w sprzeczności z celem Funduszu, jakim jest prowadzenie aktywnej polityki walki z bezrobociem. W budżecie państwa przewidziano także środki dla resortu szkolnictwa wyższego na kształcenie lekarzy na uczelniach niemedycznych. Ministerstwo  Zdrowia w przyszłorocznym budżecie  ma do dyspozycji 1,6 mld zł, w tym na działalność dydaktyczną – 1,5 mld zł. Nieznaczny wzrost nakładów  na  dydaktykę  zasługuje na poparcie i potwierdza priorytetowe działania resortu związane z deficytem kadr medycznych.

Czytaj: Ponad 800 mln zł na staże i szkolenia personelu medycznego w roku 2015 >>>

Komentarz eksperta BCC zwraca uwagę, że problem środków na ochronę zdrowia i ich wykorzystania, należy oceniać łącznie z planem finansowym NFZ. Przyszłoroczny plan finansowy NFZ zakłada przychody w wysokości 69 352 241 tys. zł, w tym składka należna brutto planowana jest na 66 851 829 tys. zł.
„Na korzyść przyszłego roku przemawia kwota ponad 2,3 mld zł więcej. Choć wzrost jest widoczny, to nie zmienia on obrazu dostępu  do opieki zdrowotnej. Nadal też nie wiadomo skąd będą pochodzić środki na realizację tzw. pakietu kolejkowego i onkologicznego, w których zostało zawartych wiele rozwiązań oczekiwanych od dawna przez lekarzy onkologów i pacjentów. Tych rozwiązań nie da się wprowadzić bez zwiększenia środków przeznaczonych szczególnie na szybką diagnostykę, w dużej części ambulatoryjną. Szczególny niepokój budzi spadek planowanych wydatków w 2015 roku na: rehabilitację i lecznictwo uzdrowiskowe; świadczenia pielęgnacyjne i opiekuńcze w ramach opieki długoterminowej; lecznictwo psychiatryczne oraz refundację leków”- komentuje Zenon Wasilewski.

Po wejściu w życie Ustawy z 12 maja  2011 r. o refundacji leków,  środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz  wyrobów medycznych, Narodowy Fundusz Zdrowia, w latach 2012 i 2013, zanotował obniżenie kosztów refundacji leków o około 3,27 mld  zł, po uwzględnieniu wydatków poniesionych na nowe produkty lecznicze wprowadzone do refundacji, (około 190 mln zł w roku 2012 i 2013), głównie w ramach programów lekowych. Uzyskane oszczędności miały być przeznaczone na poprawę dostępu do leków innowacyjnych i nowych leków refundowanych.

Komentarz podkreśla, że dopłaty pacjentów do leków refundowanych nadal pozostają bardzo wysokie (stanowią 44 procent wydatków na leki), a kaskadowe obniżanie limitów cenowych prowadzi do pogłębiania się dopłat. Rosnące dopłaty dotyczą zarówno leków innowacyjnych jak i odtwórczych. Zmniejszenie dopłat do leków refundowanych poprawiłoby dostępność także do leków podstawowych dla terapii, jak leki kardiologiczne czy gastroenterologiczne. Pozytywny wpływ na obniżenie dopłat pacjentów miałoby także uwzględnienie w systemie refundacji leków z importu równoległego.

Obecnie import równoległy generuje oszczędności pacjentów, szpitali i płatnika na poziomie 120 mln zł rocznie. Realne umożliwienie wpisywania produktów z importu równoległego na listy refundacyjne i zwiększenie ich dostępności dla pacjentów w aptekach, w konkurencyjnych cenach, spowodowałoby zwielokrotnienie tych korzyści.