W piątek 21 marca 2014 minister zdrowia Bartosz Arłukowicz - podczas wspólnej konferencji z premierem Donaldem Tuskiem - zapowiedział w ramach tzw. pakietu kolejkowego zniesienie limitów dla chorych na raka, szybką terapię onkologiczną, rozszerzenie możliwości diagnostycznych dla lekarzy POZ i motywowanie specjalistów do przyjmowania nowych pacjentów.

- Przedstawiony pakiet jest dość szeroki, ale jednocześnie dotyczący pewnych obszarów, a nie zmian o charakterze systemowym - powiedział Balicki. Przyznał, że propozycje w sprawie leczenia onkologicznego są interesujące i "świadczą o zmianie podejścia". - Już nie konkurencja i rynek, a współpraca i koordynacja oraz odejście od procedur na rzecz ciągłego zajmowania się pacjentem - zaznaczył.

Jednak, jak dodał, słabością pakietu jest fragmentaryczność propozycji.  - No i skąd pieniądze? A bez wprowadzenia głębokich zmian systemowych albo będzie to strasznie drogo kosztować, albo się nie uda - ocenił b. szef resortu zdrowia.

Dodał, że omawiana kwestia dotyczy setek tysięcy osób - nie tylko tych, którzy chorują na raka, ale także znacznie większej grupy tych, u których trzeba wykluczyć chorobę nowotworową. - Jak tu nie będzie żadnych limitów, to będzie strasznie dużo badań. Kto to sfinansuje? Takie pytania nie padły - ocenił Balicki.

Ponadto - jak dodał - już obecnie "tylko jedna trzecia lekarzy pracuje na jednym etacie i ledwo jest w stanie zrobić to, co ma zrobić". - Gdyby premier polecił na przykład podnieść limity kształcenia lekarzy o 30 procent, to powiedzielibyśmy, że jest to twarda, poważna decyzja, która musi dać efekt - ocenił.

Zaznaczył, że taką twardą decyzją i konkretną odpowiedzią mogłaby być także zapowiedź corocznego, systematycznego podwyższania finansowania służby zdrowia. - O tym nie było ani słowa - dodał. (pap)