Współwłaściciel Quantum Lab, dyrektor ds. badań Konrad Bocian zastrzega jednak, że aplikacja do mierzenia nastroju nie ma zastępować terapeuty czy pracy terapeutycznej.
 
- Aplikacją ma być pierwszą linią obrony przed depresją, przed zaburzeniami nastroju, choćby dlatego, że wiele osób na świecie po prostu nie stać na wizytę u terapeuty - tłumaczy Bocian, który jest także psychologiem społecznym z Uniwersytetu SWPS w Sopocie.
 
Twórcy aplikacji podkreślają, że ma ona raczej wspierać specjalistów w zakresie diagnostyki oraz pomocy psychologicznej. Aplikacja powstała przy współpracy z psychologami oraz w oparciu o wiedzę, którą zgromadzili w obszarze psychologii zdrowia.
 
Bocian nie ma wątpliwości, że aplikacja może pomóc zwiększyć samoświadomość na temat tego, co się dzieje z naszym nastrojem.
 
Zanim skorzystamy z aplikacji możemy wykonać (na stronie gethowareyou.com) test przesiewowy do wykrywania depresji i zaburzeń depresyjnych; test jest stosowany na całym świecie od ponad 30 lat.
- Po analizie testu jesteśmy w stanie stwierdzić czy rzeczywiście cierpimy na zaburzenia depresyjne i czy są one na tyle poważne, że powinniśmy się zgłosić do specjalisty - tłumaczy Bocian.
 
 
Aplikacja "How Are You App" nie tylko monitoruje, jak się ktoś czuje, ale po wykonaniu testu (10 pytań) pyta o to, co w ocenie badanego wpłynęło na jego nastrój i później w zakładce "analiza naszych danych" otrzymujemy informacje, co według aplikacji wpływa negatywnie i pozytywnie na nasz nastrój. Rejestrowana jest data i godzina badania.
 
- Idąc dalej możemy się dowiedzieć o jakiej porze dnia czujemy się najlepiej, o jakiej najgorzej, jaki dzień, jaki miesiąc jest dla nas najlepszy, najgorszy - tłumaczy Bocian. Zwraca uwagę, że jeżeli korzystamy z aplikacji regularnie to na przykład po pół roku możemy uzyskać raport tego, jak wyglądało nasze samopoczucie w tym czasie.
 
- Z psychologicznego i terapeutycznego punktu widzenia może to pełnić rolę dzienniczków nastroju, kiedy terapeuta prosi żeby pacjent zapisywał swoje stany emocjonalne, także w kontekście przyczyn określonego nastroju - dodał.
 
Zwrócił uwagę, że na przykład terapia poznawczo-behawioralna zakłada, że zaburzenia nastroju w dużej mierze wynikają z zaburzeń poznawczych czyli nieprawidłowej interpretacji zdarzeń, które dzieją się w naszym życiu.
- Kiedy zyskujemy tę samoświadomość, to może się okazać, że wcale nie jest tak źle z naszym nastrojem - dodał.
 
Bocian przekonuje, że aplikacja może być też sposobem na dotarcie do osób z głęboką depresją, które nie mają ochoty i siły na wstanie z łóżka.
- Jeżeli taka osoba jest w stanie choć przez chwilę zrobić coś ze swoim telefonem, wykonać test, chociaż w małym stopniu zaangażować się w tę pracę z aplikacją, to jest to jakiś sposób dotarcia do niej - uzasadnia.
 
Podkreśla, że jeżeli w naszym życiu dzieje się coś złego, to może dojść do czasowego obniżenia nastroju. Ale jeżeli monitorujemy swój nastrój przez trzy tygodnie i przez ten czas nie wraca on do optymalnego naszego poziomu to wtedy możemy mówić o zaburzeniach nastroju i musimy poprosić o pomoc specjalistę.
- Aplikacja automatycznie wysyła informację do użytkownika, że powinien zgłosić się do specjalisty oraz podaje, gdzie najszybciej takiego specjalistę może znaleźć - tłumaczy.
 
Aplikacja ma funkcję „przyjaciel”, gdzie można podać kogoś, kto jest nam bliski. "Przyjaciel" otrzymuje mailem wyniki testu.
- W postępowaniu psychologicznym czy psychoterapeutycznym bardzo ważna jest świadomość tego, że ktoś się o nas troszczy, wie, jak się czujemy, co się z nami dzieje w tej chwili – tłumaczy.
 
Aplikacja ma też zakładkę „dziennik wdzięczności”, w której użytkownik może wpisywać, czy i za co jest wdzięczny.
-  Kiedy poczuje się gorzej, to może wrócić do tego dziennika i przeczytać, za co był kiedyś wdzięczny i co pozwali mu pomyśleć o rzeczywistości w bardziej pozytywnym świetle, bo okaże się, że są rzeczy, dla których warto żyć i starać się - tłumaczy psycholog.
 
- Psychologia pozytywna potwierdza, że taka świadomość rzeczywiście zwiększa dobrostan psychiczny, podnosi poziom szczęścia a obniża stany depresyjne - uzasadnia.
 
Aplikacja podaje też ponad 30 wskazówek, jak poprawić nastrój oraz porównuje nastrój użytkownika ze średnim nastrojem światowym. Jest dostępna w języku angielskim, hiszpańskim i polskim.
 
Jak podaje WHO, na depresję na świecie cierpi około 350 mln ludzi. Ocenia się, że ponad 80 procent ludzi dotkniętych depresją nie otrzymuje żadnej specjalistycznej pomocy.
 
Gdańska spółka Quantum Lab realizująca innowacyjne projekty istnieje od 2013 roku, pracuje w niej 9 osób. Ma oddziały w San Francisco i Sztokholmie.(pap)