Przepisy dotyczą zapewnienia realizacji swobody przepływu usług w sferze opieki zdrowotnej na terytorium UE poprzez stworzenie możliwości korzystania ze świadczeń zdrowotnych w innym państwie członkowskim UE oraz możliwości uzyskania przez pacjenta zwrotu kosztów takich świadczeń od publicznego systemu ubezpieczenia zdrowotnego, któremu on podlega.

Czytaj także: Leczenie transgraniczne: zwrot kosztów po zmianie planu finansowego NFZ >>>

Ministerstwo Zdrowia na opracowanie nowej ustawy potrzebowało aż roku, długo trwał też sam proces legislacyjny. Dyrektywa Komisji Europejskiej zaczęła jednak obowiązywać już 25 października 2013 roku i polscy pacjenci od ubiegłego roku korzystali z jej dobrodziejstw. Dzięki błyskawicznej akcji informacyjnej już wówczas zaczęli zapisywać się na wizyty u czeskich, słowackich i niemieckich lekarzy.

Poddawali się przede wszystkim zabiegowi usunięcia zaćmy, na który w Polsce trzeba czekać nawet 6 lat, podczas gdy na przykład w cieszyńskim NeoVize czas oczekiwania nie przekracza 2 tygodni.
 - Dziś nikt nie ma wątpliwości, że długotrwały proces wprowadzania ustawy był celowym zabiegiem ukierunkowanym na zniechęcenie polskich pacjentów do korzystania z najczęściej tańszej, ale nade wszystko dostępnej od „ręki” oferty czeskich czy słowackich przychodni, klinik i szpitali. Według danych opublikowanych przez „Nową Trybunę Opolską” do wszystkich oddziałów Narodowego Funduszu Zdrowia wpłynęło w całym 2014 roku ponad 100 wniosków o zwrot kosztów leczenia na kwotę około 3 mln zł. Wchodząca w życie nowelizacja przepisów wszystkim zainteresowanym gwarantuje zwrot poniesionych kosztów – podkreśla mecenas Justyna Prus z Kancelarii Koza – Nesmann – Tajak – Mura z Katowic, która od ponad roku konsekwentnie walczy o prawa polskich pacjentów i respektowanie przepisów UE w tym zakresie.

Prawo do zwrotu z NFZ poniesionych kosztów świadczenia opieki zdrowotnej – świadczenia gwarantowanego, uzyskanego w innym państwie Unii Europejskiej – będzie przysługiwało za świadczenia, w odniesieniu do których uprzednio zostało wydane skierowanie przez lekarza pracującego w ramach systemu ubezpieczenia zdrowotnego w dowolnym kraju UE.

To ważna klauzula. Aby poddać się leczeniu, potrzebujemy skierowania z Polski. Wystarczy, że czasie wizyty lekarskiej w dowolnej – publicznej lub prywatnej – placówce opieki zdrowotnej na terenie UE lekarz zaordynuje konieczność przeprowadzenia takiego czy innego badania, wykonanie zabiegu czy wystawi receptę na lek, który uzna za odpowiedni przy naszym schorzeniu. Wtedy z rachunkiem, który otrzymamy, możemy zgłosić się do NFZ.
– Najważniejsze regulacje, które wprowadza nowelizacja, są związane z zasadami otrzymania zwrotu kosztów – podkreśla Ewa Nieć z NeoVize. – Po pierwsze, zwrot kosztów, który otrzyma pacjent, odpowiada kwocie finansowania stosowanego w rozliczeniach NFZ w ramach umów z prywatnymi i publicznymi placówkami opieki zdrowotnej w Polsce. Po drugie, obejmuje też koszty leków czy wyrobów medycznych zakupionych w innym kraju UE na podstawie polskiej recepty wystawionej przez uprawnioną osobę albo lekarza wykonującego zawód w innym państwie członkowskim UE, w tym również koszty leków nabytych w polskiej aptece na podstawie recepty lekarza z innych państw Unii.



 

Leczenie ambulatoryjne – proste zabiegi, jak np. usunięcie zaćmy, artroskopia kolana, wizyta u specjalisty alergologa, okulisty czy kardiologa, jak też proste badanie (USG, diagnostyka wzroku, morfologia krwi) – nie będzie wymagało żadnej zgody NFZ. Ta jest niezbędna tylko w przypadkach, gdy leczenie wiąże się z co najmniej jednodniowym pobytem w szpitalu.

Beneficjentami nowych przepisów w pierwszej kolejności będą chorzy na zaćmę. Ponad 500 tysięcy Polaków czeka dziś na prosty 15-minutowy zabieg przywracający normalne widzenie.

Warto podkreślić, że w przypadku gdy dokumenty poświadczające leczenie są sporządzone w języku obcym, do wniosku o zwrot kosztów należy dołączyć tłumaczenie tych dokumentów na język polski. - Ale tłumaczenie nie musi być sporządzone przez tłumacza przysięgłego – przypomina mecenas Justyna Prus.